Szacuny
8
Napisanych postów
2058
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21306
Witamy serdecznie,
Proponujemy następujące rozwiązanie .
Alvy, jeśli jesteś zainteresowany wyjaśnieniem tej sprawy proponujemy spotkanie z naszym przedstawicielem ,który w sposób oficjalny odbierze produkt do badania oraz oględzin w naszym laboratorium . Sprawa zostanie wyjaśniona b.szybko a o wynikach poinformujemy w naszym dziale.
Za Twoje KO dostaniesz pokwitowanie odbioru i jeśli okaże się ,że potwierdzi się Twoja wersja wtedy dostaniesz rekompensatę.
Prosimy również o przekazanie kopii lub daty zamówienia ,które rzekomo nie zostało zrealizowane przez nasza fmę.
Prosimy o szybki kontakt na priv.
Szacuny
8
Napisanych postów
2058
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
21306
Nygol sprzedaliśmy już kilkanaście tys opakowań ,taki przypadek zdarzył się(lub nie i zostanien to wyjaśnione)tylko raz.Oceń więc prawdopodobieństwo ,że coś takiego przytrafi się Tobie.
Otwieraj spokojnie i ciesz się ,że stosujesz najlepszą formułę jaka została wprowadzona w ostatnich czasach.
OLIMP
Szacuny
0
Napisanych postów
271
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3501
Co do tego niezrealizowanego zamówienia (nie bardzo pamiętałem swój login i hasło na konto w sklepie Sportatut, ale udało się) to było ono złożone 24.05.2004 na sumę 247zł (czyli nie tak mi się wydawało, że na ponad 300zł). Resztę szczegółów podam w mailu.
"Nie biorę kokainy, bo się boję, że mi wypali trzecie nozdrze."
(Woody Allen)
Szacuny
0
Napisanych postów
271
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
3501
Drogi Olimpie, muszę Ci coś wyjaśnić. To nie jest tak, że jak nikt do tej pory nie reklamował KO to znaczy, że produkt jest super. Pewnie do dzisiaj nie wiedzielibyście o moim znalezisku w KO, gdybym kilka dni wcześniej nie wstąpił do klubu SFD i całkiem przypadkiem przeczytał o tym, że niektórzy przez otwarciem Gainer'a MCT walą nim o ziemię. Rozśmieszyło mnie to, więc "pod wpływem chwili" opowiedziałem o swoim egzemplarzu KO. Naprawdę, wcale nie miałem zamiaru reklamować tego produktu, robić afery i domagać się "odszkodowania". Należę do ludzi, którzy jeśli np. odkryją pleśń w serku homo firmy A, to olewają firmę A i przerzucają się na serki firmy B. Albo jeśli w pewnym sklepie niegrzecznie mnie obsłużono, to nie żądam księgi skarg i wniosków, tylko już nigdy w życiu do tego sklepu nie wchodzę. Po prostu nie mam czasu na reklamacje. Bo w pewnym sensie jest to ułatwianie pracy menadżerom kontroli jakości. Reklamuję tylko w razie konieczności i zależy to od wartości produktu. A żywność to nie telewizor za 2500 zł.
Poza tym sporo Waszych kilentów to chudzi chłopcy, którzy chcą przytyć. A tacy nie pójdą do sklepu z odżywkami, w których często sprzedawca ma 50cm w bicepsie i nie powiedzą: "kupiłem u ciebie knota i chciałbym żebyś mi go wymienił", bo są przekonani, że tamten na pewno im odpowie: "wal się na ryj".
"Nie biorę kokainy, bo się boję, że mi wypali trzecie nozdrze."
(Woody Allen)