Doping w FC PRIDE

Silva, Arona, Rendelman, Coleman - na bank śmigają. Tak jak powiedział jeden z przedmówców - nie jest możliwe trenując jakieś 3 razy dziennie sztuki walki takiej masy mięśniowej jak chociażby Wanderlei Silva, nie oszukujmy się. Ale czy zmniejsza to w jaki kolwiek szacunek i podziw dla takich fajterów jak Silva?To już odrębna kwestia, mnie osobiście mało to obcodzi

A nawet jak bt były badania antydoping to i tak to nic nieda bo wtedy po prostu koksuje się wg tabel wydalania z oganizmu i przed samym końcem wchodzi sie na krótko estrowe i nic nie wykazuje a zawodnik nabuzowany testem aż się gotuje.
No i dobrze ze niema kontroli bo i tak wszyscy jedom z koksem.
A kto nie jedzie? to jest zawodowstwo coś trzeba poświęcić.
Szkoda że to zdrowie ale takie życie



Zmieniony przez - VOLT7 w dniu 2005-07-03 11:37:22

Jeden z lepszych przykładów to Ken Shamrock (obrzydliwie skoksowany). Już mu to niewiele pomogło w jego ostatniej walce z Richem Franklinem.
To co piszecie to prawda, że poprostu taki to już sport, specjalizacja. Zawodnik który chce coś znaczyć musi brać bo reszta bierze. Wszystko zmierza do tego ze zawodnicy są coraz bardziej oderwani od rzeczywistości. Jeszcze pare latek a bedziemy mieli genetycznie modyfikowanych fighterów - mutantów.

Kilbian - szacuneczek za twoje rzeczowe odpowiedzi

Zmieniony przez - misiekvx w dniu 2005-07-03 12:21:41

Mam takie pytanie bo ja syszałem że Crocop nie bierze czy to prawda?

No jasne, na mleku tak urósł.

lol

moze inaczej a w jakim sporcie sie nie bierze niech ktos wymieni jeden??????????kierowcy biora leki skupiajace uwage psychotropy,w strzelectwie w szchach bierze sie lekkiu uspokajajace i skupiajace uwage,w sporcie walki bierze sie pobudzajace i typowe najbardizej znane koksy na mase, kolarze biora "leki "na wydolnosc w tej chwili wyniki na swiecie sa tak wysrubowane ze aby pobic nowy rekord albo byce najleprzym wymaga wspomagania sie te kilka dyscyplin ktore wymienile to tylko przyklady koksownictwa ale jezeli ktos wymieni 1 sport gdzie na switowym poziomie nie ma dopingu to czapka z glowy dla niego.
pozatym po oc bedziemy szukac na siwcie wystarczy obejrzec polskie gale mma ostatni olimp chociaz by ...pozatym w sobote kolo 16 wlaczcie TVN na pewno beda Strong men-i a oni to maja taki power na piersiach z korczaka ryzy i na suplementacji odrzywkami %-0

Wiecie...ja również uważam, że większość fighterów w MMA bierze, ale akurat argument, że "nie mogą mieć bez dopingu takiej masy przy ich treningu" uważam za zupełnie nietrafiony.

Po pierwsze uważam, że dojście do takiej budowy bez wspomagania jest jak najbardziej możliwe. Po drugie ci goście nie trenują non stop w ten sposób, że dziennie wydalają z siebie 10l potu. Mnóstwo czasu spędzają na siłowni, trenują parter itd. Ich trening to nie trening maratończyka, jest zupełnie inaczej skonstruowany. Po trzecie nie zapominajmy, że większość ww. zawodników (Silva, Rampage, Ortiz, Arona...) normalnie ważą znacznie więcej, około 100kg. Widzieliście kiedyś Quintona Jacksona jak wygląda, gdy nie przygotowuje się do walki? Przecież to taki misiek, pełna okrągła twarz, masywna budowa. Na luzie waży 100kg. Również z tego, co słyszałem to Tito Ortiz waży ZNACZNIE więcej normalnie. Ponoć do walki zrzuca nawet do 15kg! Koleś powinien walczyć w ciężkiej, ale ścina do przepisowych 93kg i dominuje. Dlatego powtarzam - bynajmniej nie jestem na tyle naiwny by sądzić, że oni wszyscy są czyści, ale to że ważą swoje 92-93kg i tak wyglądają mimo że trenują to nie jest żaden argument. Bo to nie MIMO treningu mają taką masę, ale DZIĘKI niemu właśnie.

A co do Crocopa to nie byłbym taki pewien. On nie wygląda jak jakiś monster. Ot, dobrze i proporcjonalnie zbudowany gość. Rzecz jasna nie dam głowy, że nie bierze, ale jest duża szansa, że nie, bo bez przesady - nie wygląda on jakoś strasznie jak Coleman czy Kerr .

Co zaś tyczy się przyszłych ewentualności dotyczących genetycznych mutantów z predyspozycjami do walki to niestety również tak podejrzewam, pewnie tak kiedyś będzie. Wtedy już przestanie mi się to podobać, bo to nie będzie kwestia, kto lepiej wytrenowany (nawet jeśli się wspomaga), tylko kto lepiej "wypreparowany"

Mirek nie urusł na mleku tylko podobno zatrudnia jakiegos kolesia który zajmuje sie jego treningiem silowym dba o odżywianie i takie tam sprawy związane z siłownią

PTS - sądzę, że nie tylo Mirko ma takiego speca od siłki i diety bez kogos takieg żaden z fajterów by po prostudługo nie pociągnął.