mma a czarnoskórzy

Tak sobie pomyślałem że w mma poza Rampage,Randelmanem , troche Goodrigem i teraz Oveeremem niezawiele nawojowali murzyni,a np.w boksie brylują.Ciekawe jak można się do tego odnieść

Zgadzam się z Robertem C. Narodowości w MMA są różne ale biali wyraźnie dominują. Nie leży im to . Dlaczego? Niech każdy sam sobie odpowie

nie tylko w boksie ale w sumie i w K-1 remy , hoost , sapp

Jeszcze Maurice Smith był kiedyś mistrzem UFC, po zdemolowaniu Marka Colemana. W sumie także Anderson Silva i Jose Pele Landi Jones są czarni, choć z Brazylii. No i jest jeszcze gość, który w rankingach sherdoga długo był pierwszy w kategorii bodajże + 260 funtów - mowa o Big Pele. To już chyba wszyscy.

Anderson Silva - według mnie świetny fajter fajnie walczy,tylko straszny chudzielec.

Yves Edwards - świetny zawodnik mma, ale niedoceniany.

Są dobrzy przez ich kocie ruchy

A jak się do tego odnieść że mimo wszystko jest ich tak mało?

A tak na poważnie to tez to zauważyłem jakiś czas temu. Zarówno w UFC jak i PRIDE jest ich mniej. Może są gorszymi fighterami i mają mniej serca do prawdziwej walki niż biali. Albo są dyskryminowani

W skokach narciarskich tez nie brylują Nie wiem co ma kolor skory do tego? Przecież dużo jest dobrych w MMA - Yvel, Overeem (co powiecie jakby wygrał GP?), Sapp , Rampage. Ja nie widzę żadnej różnicy, to że żaden murzyn nie jest mistrzem, nic nie znaczy...

Czemu analizujemy tak ogólnie i pobieżnie??? Wejdźmy w szczegóły. Dlaczego w zawodach najwyższej rangi MMA nie ma niemców? Czyżby duch bojowy tego narodu poległ pod stalingradem? Czemu tak rzadko pojawiają się argentyńczycy? W końcu mają blisko do Brazylii i mogliby się już czegoś od sąsiadów nauczyć. Skąd bierze się nikły odsetek skandynawów, potomków wikingów jakby nie patrzeć, wśród fighterów mma? I kwestia chińczyków - nie ma ich, a wszędzie indziej są? Spisek czy co?
IMO analiza z punktu widzenia koloru skóry czy pochodzenia narodowego ma zerowy sens.

ostatnie dwa posty są kozakami łapcie po sogu jak wskoczą