wzmocnienie...

co do trenowania tej szczenki to przypadkiem takie zaciskanie nie luzuje "zawiasow" ?

hmmm panowie co do szczęki to nie chodzi o samą kość tylko o nerw znajdujacy się w tej kości, wiec zadne usztywnianie,cwiczenia itp nie pomogą jesli chodzi o KO!!!

natomiast jesli chodzi o urazy to napewno pomoga ponieważ im ściegno,wiązadło, mięsień elastyczniejszy i odpowiedzio silniejszy tym mniej podatny na urazy. pozdro

Witam, raczej nie chodzi o 'nerw w kosci' lecz o przeniesienie prosto przez szczeke sily uderzenia na pien mozgu, ktory w ten oto sposob wstrzasniety(nie mieszany) powoduje KO. Co do trenowania tego to hmm, badania naukowe wykazaly, ze do pewnego wieku pewne hormony powoduja zmiany w ukladzie kostnym, tak np rozmiar zuchwy(oprocz oczywiscie genetyki) zalezy(w niewielkim stopniu) od poziomu testosteronu w organizmie ale to juz chyba do dzialu doping;)

PS. To moj pierwszy post tutaj, wiec jesli cos nie tak to nie bijcie... za mocno;)

Adept_JKD - może masz ją źle uformowaną i podrażnia Ci tylną część podniebienia lub wypycha język w tamtą stronę? wystarczy ją przeformować, przesunąć nadmiar tworzywa w inne miejsce i już. Ja tak miałem.

eh trzeba kilka rzeczy wyprostować...

po pierwsze - szczęka boskerska. Dołączam tu dwie fotki tej 'mojej' szczęki. - ta nie jest do formowania...

czyli knife - takie (jak na focie) odpadają? (są poprostu złe?)

po drugie - nie chodzi mi o KO! chodzi o mechaniczne urazy/ciosy - przytoczyłem fragment, który mówi o odpornosci/wytrenowaniu szczęki na ciosy - autorowi zapene chodziło o odpornosc przed wybijaniem 'z zawiasów' żuchwy, odpornosc na 'przesuwanie sie' żuchwy itp. Ale nie chodziło mi o KO.

a wiec - dalej sie zastanawiam, czy takie izometryczne zaciskanie szczęki cos da? (tak jak napisał autor tamtego tekstu?)

2.

Beznadziejna "szczęka". Odradzam wszystkim zakup tego typu sprzętu. TYLKO I WYŁĄCZNIE POJEDYNCZA.

Coś ćwiczenie na pewno da.

uff...udało mi sie wyjasnic ocb..dzieki sog poszedł

tak tez własnie myslałem, ze takie cos jest wsumie nieużyteczne. Na szczescie nie wydałem na to hajcu

co do tego ćwiczenia - jak myslisz, jak czesto? 3xtydz? codziennie?

Myślę, że sporadycznie 1-2x / tydzień starczy. Lepiej skupić się na pracy nóg i technice. Ja np. jak zbiorę 2 uderzenia na głowę na rundę to jest dobrze

ok, thx