Przecież to klub z dużymi tradycjami w historii europejskiego futbolu, zdobywca Pucharu UEFA w 1978 i najcenniejszego co można zdobyć- mianowicie Pucharu Mistrzów w 1988 roku! W tymże 1988 roku PSV dokonał rzeczy niezmiernie rzadkiej, mianowicie wywalczył potrójny laur: Mistrzostwo Holandii, Puchar Holandii i Puchar Mistrzów! W obecnym sezonie był całkiem bliski powtórzenia tego niesamowitego wyczynu. Zapewnił sobie przecież już dawno mistrzostwo kraju, jest w finale pucharu krajowego a i o finał Champions League bił się bardzo dzielnie.
Wystarczy prześledzić chociażby ostatnie kilkanaście lat, a znajdziemy w składzie PSV zawodników wybitnych. Dla przykładu: H.van Breukelen, R.Gullit, E.Gerets, S.Lerby, W.Kieft, G.Vanenburg, R.Koeman, J.Wouters, J.Stam, P.Cocu, L.Nilis, G.Hysen,Romario,Ronaldo, B. Zenden, W.Jonk... wymieniać by można jeszcze długo!
Na "prestiż" w przypadku meczu z udziałem danej drużyny nie można patrzeć tylko przez pryzmat ostatnich kilku lat. Historia europejskich pucharów jest długa, piękna i trzeba ją mieć na uwadze!
Przecież jeszcze w drugiej połowie lat 80-tych i na początku 90-tych w europejskim futbolu dominowały Steaua Bukareszt, FC Porto, PSV Eindhoven, Crvena Zvezda Belgrad!
To dopiero w ostatnich kilku latach pieniądz całkowicie zdominował futbol i stał się on niejako "wewnętrzną rozgrywką bogatych".
Dlatego cieszą mnie bardzo zwycięstwa w Lidze Mistrzów FC Porto (przed rokiem)i teraz, podobnie jak wielu tu kolegów, byłem całym sercem za PSV!
Tej mojej przydługiej wypowiedzi nie należy traktować jako krytyki Milanu i innych obecnie najbogatszych drużyn. Głównym jej przesłaniem jest jedno: pamiętajmy o historii i nie oceniajmy drużyn tylko pod kątem ich osiągnięć w ostatnich kilku latach! W takim przypadku europejskie puchary i związana z nimi tradycja pisana przez wiele pokoleń piłkarzy straciłaby sens! Pozdrawiam wszystkich.