Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
te wszystkie drobiazgi warzywne mające po 2-10 kcal w porcji możesz spokojnie pomijać w swoich wyliczeniach, na 100% nie tyjesz od 2 gramów czosnku
również tego typu rzeczy w takich ilościach (mam na myśli 32 gramy ogórka czy 50 gram sałaty czy 40 gram pomidora) mozna spokojnie pominąć jeśli chodzi o dostarczanie makroskładników, bo zarówno ilość jak i jakość białka w nich zawartego jest na tyle znikoma że nieznacząca. Poza tym na ich trawienie zużywasz więcej energii niz one dostarczają.
Co innego gdybyś jadła ich około 10 razy więcej w porcji, wtedy dopiero warto je liczyć - bo byłoby to po 30 - 70 kcal, natomiast do bilansu białka i tak bym tego nie wliczał, bo jak pisałem, i ilość znikoma i BW marne, można więc spokojnie to pominąć.
Szacuny
2
Napisanych postów
187
Wiek
55 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8791
Do piątku pozostanę jeszcze na ckd, bo nie mam pomysłu z czym by tu poeksperymentować, obcięłam trochę kalorie do ok. 1700. Co zatem proponujesz, dietę niskowęglowodanową z ww do 100? Stosowałam też kiedyś dietę Montignac, ale nie byłam zadowolona z efektów, chociaż prawdę powiedziawszy, niczego w niej nie liczyłam, bo niby tak ma ta dieta wyglądać, ale to już przeszłość, gbydym obecnie się na nią zdecydowała, wiem,że bez liczenia się nie obejdzie. Trochę się boję zmieniać dietę,zwłaszcza,że w tym miesiącu mam trzy ważne imprezy, nie chciałabym wyglądać gorzej niż obecnie.
W przyszłym tygodniu mam przymusową przerwę w treningach, więc będę miała trochę czasu na ułożenie sobie wszystkiego.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
moje podejście do sprawy jest takie (dotyczy mnie, a nie Ciebie) - jeśli nie mam wyników przez dwa, góra trzy tygodnie, zmieniam co potrzeba
niestety u mnie jest to dosyć proste - zmiana polega na dodaniu lub odjeciu kalorii i tyle, u Ciebuie wypadałoby zmienić w ogóle podejście do całości tematu bo brak efektów od grudnia sugeruje że jesteś na błędnej ścieżce
ja bym zrobił tak :
- tygodniowy urlop od diety i ćwiczeń
- w tym czasie ułożenie sobie nowej diety i planu treningowego
- sugerowałbym dietę typu Zone, czyli taką gdzie 40% kalorii pochodzi z białek, 30% z węgli a 30% z tłuszczy
Szacuny
2
Napisanych postów
187
Wiek
55 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8791
Myślę,że z rozpisaniem diety nie będzie problemu, natomiast trening to już insza inszość. Czy na tej diecie wymagany jest określony rodzaj treningu siłowego, czy mogę skorzystać z gotowców np. z poradnika o odchudzaniu, no i kiedy ćwiczyć - poniedziałek, wtorek, piątek, czy poniedziałek, środa piątek, a w dni wolne aeroby lub hiit?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dieta Zone to dieta typu izokalorycznego, najbardziej uniwersalna z możliwych. Oznacza to że nadaje się niemal do wszystkiego i dla niemal wszystkich. Jej skład nie służy żadnym specyficznym celom - to czy sie na niej chudnie czy tyje zależy od bilansu kalorii (proporcje makroskładników są zawsze takie same, różnia sie jedynie ilości). Do tej diety pasuje trening niemal dowolny. Możesz więc skorzystać z różnych gotowych wzorców. To ile dni w tygodniu i co zamierzasz ćwiczyć zależy głównie od Twoich możliwości regeneracji, a w jakie to będzie dni tygodnia to naprawdę nie ma znaczenia.