Wiem ze pewnie takie posty to co tydzień nowe są ale chciałbym was prosić o rade w mojej sprawie a wygląda to tak
Mam kumpla co go znam 14 lat jak to bywa nasze drogi się rozeszły on się z deka zlumpił jakieś 8 miesięcy temu dałem mu pewną sumę ostatnio już się w****iłem słysząc ze bym przyszedł za tydzień to mi coś odda bo nawet jednego zeta mi od tego czasu nie oddał wiec przyszedł do niego w piątek i w drzwiach się pytam czy ma mój hajs on mówi ze nie będzie miał w czwartek wiec mu szczała na ryja i zełba i się trochę poszarpałem z nim potem wszedł do domu go mamusia wołała z nim potem spotkałem się po godzinie zaprosił mnie na solówkę trochę z nim w tedy pogadałem i doszliśmy do tego ze za 2 tygodnie cos mi odda albo zrobimy solówkę i to by było na tyle ale jego kumple powiedzieli mojemu ziomkowi żeby mi przekazał ze w******l mam i teraz nie wiem co mam zrobić raczej nie mam z kim iść i wytłumaczyć im żeby się nie wp*****lali i teraz nie wiem iść znowu do niego i się z nim ustawić tak żeby do kaca życia pamiętam chociaż jak mam w******l to żeby było za co czy iść i wiecheć mu na to ze jest frajer a to sprawa miedzy nami czy zrobić cykla jakiegoś konkretnego bo chodzę na siłke chociaż z tym wolał bym jeszcze poczekać wiem ze koleś ma zawiasy jeszcze chyba sam nie wiem co mam robić sprawa jest trudna no i powiem jeszcze tyle ze spokojna zemnie chłopina jest
Sorka za pisownie
Czystego mocnego picia do póki starczy nam życia