...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Ja nie wiem czy dam rady zacząć w ten poniedziałek, bo sobie stłukłem stope troche...nie wiem wogole jak to mozliwe, grałem na betonie z 3 godziny i...jakos nic nie czułem, a jak wrociłem do domu to nie mogłem prawie stawać na jedną stope, bo kosc stłuczona od skakania na betonie. Teraz juz jest lepiej, to zobaczymy co bedzie w poniedziałek rano.
Ja w sumie nie mam tutaj mozliwosci dobrego miezenia, ale w tym momecie mi wpadł pomysł jak to mierzyc...brudze palec np: atramentem i skacze kilka razy i za tydzien to samo - i patrze czy slad jest wyzej Potem po drabinie mieze odległosc kropek i mamy wyskoka hehehe.
EDIT: tak czy siak w "druzynie" bedzie wieksza motywacja do cwiczen Hehe co niedziele zbiórka o 20:00 zeby napisać coś o treningu
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 21:19:52
Ja w sumie nie mam tutaj mozliwosci dobrego miezenia, ale w tym momecie mi wpadł pomysł jak to mierzyc...brudze palec np: atramentem i skacze kilka razy i za tydzien to samo - i patrze czy slad jest wyzej Potem po drabinie mieze odległosc kropek i mamy wyskoka hehehe.
EDIT: tak czy siak w "druzynie" bedzie wieksza motywacja do cwiczen Hehe co niedziele zbiórka o 20:00 zeby napisać coś o treningu
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 21:19:52
Co ?
...
Napisał(a)
DUDEK wiesz to dobry pomysł.. tez go zastosuje sobie tylko ja robie w pon juz tyg nr.2 i zobaczymy czy wytrzymam , dodając ze jeszcze bede miał breaka (wiec wyskok bede ćwiczył po breaku) sobota regeneracja i niedziela pomiar =], tylko ciekawe kiedy bede grał...
Zmieniony przez - Pavlo w dniu 2004-06-26 21:44:33
Zmieniony przez - Pavlo w dniu 2004-06-26 21:44:33
...
Napisał(a)
"tylko ciekawe kiedy bede grał..."
Tez mnie nurtuje to pytanie Patrząc na to, ze ja chce biegac na schudniecie (czyli na maxa ile wytrzymam) 7 razy na tydzien, do tego 5 razy na tydzien trening na wyskok i do tego chce jeszcze grac w kosza jak najczesciej (czyli minimum 4 razy na tydzien)...no to lol powodzenia nie ?
Sprubuje teraz zrobic rozpiske sobie...
Wstaje o 7:00 i zanim zaczne biegac i skoncze to bedzie godzina powiedzmy 8:00. Trening zrobie od 12:00 do 13:00. Na kosza chodze zawsze tak, ze wychodze z domu o 17:40 i jestem na boisku o 18:00 czyli zaczynam grać od 18:00.
Czyli tak:
o 8:00 kończe biegać (7 razy na tydzien)
o 13:00 kończe trening na wyskok (5 razy na tydzien)
o 21:00 kończe grać w kosza (minimum 4 razy na tydzien)
Ciekaw jestem czy wydole takie cos...
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 22:50:20
Tez mnie nurtuje to pytanie Patrząc na to, ze ja chce biegac na schudniecie (czyli na maxa ile wytrzymam) 7 razy na tydzien, do tego 5 razy na tydzien trening na wyskok i do tego chce jeszcze grac w kosza jak najczesciej (czyli minimum 4 razy na tydzien)...no to lol powodzenia nie ?
Sprubuje teraz zrobic rozpiske sobie...
Wstaje o 7:00 i zanim zaczne biegac i skoncze to bedzie godzina powiedzmy 8:00. Trening zrobie od 12:00 do 13:00. Na kosza chodze zawsze tak, ze wychodze z domu o 17:40 i jestem na boisku o 18:00 czyli zaczynam grać od 18:00.
Czyli tak:
o 8:00 kończe biegać (7 razy na tydzien)
o 13:00 kończe trening na wyskok (5 razy na tydzien)
o 21:00 kończe grać w kosza (minimum 4 razy na tydzien)
Ciekaw jestem czy wydole takie cos...
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 22:50:20
Co ?
...
Napisał(a)
wiec co ci powiem... jak zrobisz trening a potem pojdziesz grac w kosza to masz na nastepny dzien w 100% zakwasy :-/
a ja sie dołuje bo juz dosc dawno nie grałem qfa :/ ale na oboziku koszykarskim sobie nadrboie a od 14 lipca sobie wracam na tryb normalny treningowy z tego gregry zeby we wtorek i czwartek i niedziele spokojnie sobie pograc (jak sie uda qfaaa i mnie niebeda wystawiac heh)
a ja sie dołuje bo juz dosc dawno nie grałem qfa :/ ale na oboziku koszykarskim sobie nadrboie a od 14 lipca sobie wracam na tryb normalny treningowy z tego gregry zeby we wtorek i czwartek i niedziele spokojnie sobie pograc (jak sie uda qfaaa i mnie niebeda wystawiac heh)
...
Napisał(a)
And, o 7 rano chcesz wstawać w wakacje? Dla mnie to taka możliwość nie istnieje, minimum o 12 wzlec się z łóżka :)
...
Napisał(a)
ja bede wstawał jakos 8-10 zalezy o której pojde spac- nie ma co dluzej sie wylegiwac bo potem cały dzien zwał i jest*****owo
...
Napisał(a)
No kurde jak bedą zakwasy to przesrane W sumie jak w jeden dzien bede biegał rano, potem trening na wyskok, a potem jeszcze kosz to na nastepny dzien moge miec lekkie problemy z chodzeniem Zobacze jak to bedzie wyglądało...no nie wiem...bede jadł dobre posiłki, codziennie gorąca kompiel rano, i bede spał 8 godzin to moze sie uda
EDIT: bedziecie treningi robic w waszych najlepszych buach do kosza ? Ja w sumie nie wiem, bo bede trening pewnie na betonie robił i nie chce niszczyc nog tak bardzo, wiec bede robił chyba w tych moich And 1, zeby amortyzować skoki. Co wy na to ?
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 23:39:55
EDIT: bedziecie treningi robic w waszych najlepszych buach do kosza ? Ja w sumie nie wiem, bo bede trening pewnie na betonie robił i nie chce niszczyc nog tak bardzo, wiec bede robił chyba w tych moich And 1, zeby amortyzować skoki. Co wy na to ?
Zmieniony przez - And_Sport w dniu 2004-06-26 23:39:55
Co ?
...
Napisał(a)
Ja bym robił w chacie na bosaka (tak jak AAII) tylko, że sufity w domu mają 2.52 wiec za mało . Dlatego robię w garażu, na jakimś starym dywaniku w butach do kosza. Do tego będę brał jedną tabletkę wapna w dni, które nie cwiczę nóg (wt. czw. sob. nd.) i 2 tabletki wapna, w dni, w które ćwiczę nogi (pon. śr. pt.). Grać w kosza będę w dni, w które ćwiczę brzuch (wt. czw.). No chyba, że chętka będzie większa to częściej pogram :)
A co do mierzenia postępów to się rzeczywiście głupkowato robi, nie ma żadnego w 100% dobrego sposobu. Jak się skacze i mierzy rękę, to wiadomo, że może ona odskoczyć w różne strony itp. Ja mierzę tak, że sprawdzam na jakiej wysokości mam głowę i skaczę, tata, który stoi jakieś 3m ode mnie zapamiętuje gdzie był najwyższy punkt głowy w powietrzu. Chyba lepszy sposób, niż z ręką, bo głowa się nie wygnie, tak jak ręka.
Zmieniony przez - Adi_nrXX w dniu 2004-06-27 09:00:01
A co do mierzenia postępów to się rzeczywiście głupkowato robi, nie ma żadnego w 100% dobrego sposobu. Jak się skacze i mierzy rękę, to wiadomo, że może ona odskoczyć w różne strony itp. Ja mierzę tak, że sprawdzam na jakiej wysokości mam głowę i skaczę, tata, który stoi jakieś 3m ode mnie zapamiętuje gdzie był najwyższy punkt głowy w powietrzu. Chyba lepszy sposób, niż z ręką, bo głowa się nie wygnie, tak jak ręka.
Zmieniony przez - Adi_nrXX w dniu 2004-06-27 09:00:01
www.discples2.webpark.pl - Kronika Nevendaar - strona o serii Disciples
http://www.sbs.friko.pl/strona/nfoto/adi.htm - foty moich wsadów
>>>SFD BASKET SQAD<<<
Poprzedni temat
Sebasket i Dudek, moje gratulacje!
Następny temat
cwiczenia nie obciazajace kolan
Polecane artykuły