LevelPlBadasz dopóki nie dopasujesz takiej dawki żeby było ok. Jak już dopasujesz to później nie musisz badać co miesiąc bo po co?
Rozumiem Twoją koncepcję. W tej, o której czytałem są trochę inne założenia. Ty trzymasz 125mg stale. A są osoby, które okresowo progresują z dawką. Lub zmniejszają na mostku... Tu już nie da się tak łatwo przełożyć testo na estro.
Druga sprawa - estro jest potrzebne w budowie siły i masy. Jeśli zbijasz to miałbyś więcej bez IA. Dziś nie wiesz ile... powiedzmy 60-80. Być może nie odczułbyś różnicy 34-45 do 60-80 w samopoczuciu, a siła i masa lepiej by szła. Efektywniejsze wykorzystanie środka to brak konieczności zwiększania dawki - są osoby, które zwiększają dawkę po osiągnięciu plateau.
Innymi słowy - tu chyba kluczem jest to, czy ktoś buduje masę czy traktuje test w kontekście TRT.
Wreszcie - Ty badasz, by dostosować dawkę. A ta koncepcja, o której pisałem zakłada, iż samopoczucie jest ważniejsze od badania. Innymi słowy używasz IA, gdy jest potrzeba, a nie aby trzymać estro w określonych widełkach...
hmmm... jeśli ktoś ma 400 ng testo i się dobrze czuje to nikt normalny nie zaleci mu TRT z 6-godzinnym dozowaniem, aby utrzymywać test 800-900, bo tak lepiej. Czyli rozumiesz... jakość życia ponad wskazanie labo.