Dziennik tjeningowy by misOo =]

Jasne, że rozumiem ale sami przyznajcie że patrząc na zdjęcia MisOO tuż po cyklu kreatynowym można się zapomnąć, że istnieja masa ciała inna niż ta beztłuszczowa...;)

aha...w takim razie wg mnie 4-12 tyg przerwy miedzy cyklami to za malo...mysle ze bardzo dobrze dopracowane cykle kreatynowe 2 razy do roku dadza Ci zadowalajace efekty...jesli miedzy nimi bedziesz mial odpowiednia diete caly czas to calkiem prawdopodobne ze bedziesz wciaz rosl - tylko ze wolniej niz na krea (to oczywiste:)

powiem Ci ze nie stosujac "podtrzymywaczy" miedzy cyklami mozesz rowniez utrzymac dorobek cyklu - wystarczy jedynie odpowiednia dieta i po kazdym cyklu treningi regeneracyjne...bez innych supli mozesz jedynie wolniej wyrobic sobie odpowiednia gestosc miesni...przynajmniej ja tak na sobie zaoowazylem...jednak spadkoow wcale odnotowac nie trzeba :)

Mam nadzieje, że jakoś to sobie z czasem poukładam w czym nie wątpliwe pomogą mi Twoje ciekawe posty m.in ten.

spox powodzenia :)


a teraz czas dodac notke do bloga
...ostatnimi czasy ciekawa koncepcja robienia kury mi wpadla w rece...mianowicie wkrecilem sie w jogurt naturalny...dodaje go coraz czesciej do pierśuff bo wysmienicie pozwala na odejscie troche od monotonnego zarcia filetoow gotowanych w wywarze ;)

a robie to tak:
na teflon dajemy kure + jakies przyprawy typu curry, slodka papryka, kostka rosolowa i sol...jedna minetke obsmazamy (oczywiscie bez tluszczu) i dodajemy jogurt (ilosc do woli) i tak dlugo gotujemy az woda wyparuje i utworzy sie gesty sos...mniaaam...
taki przepis daje tylko kilka dodatkowych kalorii i to w dodatku z bialka a przy okazji swietny smak...polecam 8>

btw...ciekawa rzecz wyszla jak przypalilem troche powstaly sos i nastepnie kolejny raz dalem jogurt...sos wychodzi ciemnejszy ale w smaku zupenie inny i tez ciekawy...

MisOO czy masz jakiś patent na to aby spożywać tak dużą ilość kalorii. Wiem, że dieta to podstawa więc już praktycznie odpoczątku przygody z siłownią staram się ją w miarę utrzymywać. Niestety od pewnego czasu mam spory problem tzn zakładam sobie, że muszę spożyć około 3250kcal(ważę 80kg) i w niektóre dni jest spoko bez problemu osiągam ten pułap kaloryczny, ale w niektóre jest prawdziwa tragedia niewiem cz spożywam choćby połowę tego poprostu nie mogę się zmusić. Widzę, że stosujesz suplementację wit B-compleks. Czy to chociarz trochę poprawia to sprawę? Może jakieś inne suple? Myśle nad gainerem, bo pić jest przecież łatwiej niż jeść, ale na dłuższą metę to nie załatwi sprawy.

mam z natury szybka przemiane materii wiec bez problemu mieszcze takie ilosci jedzenia...
jednak jesli nie dajesz rady to uzupelniaj diete gainerem...to dobry pomysl

MissOO ciągle wracam do tego postu i ciągle jestem pod giga-wrażeniem. Staram się doskonalić mój trening i dietę jak również powoli wprowadzac uaupełnienie w postaci suplementacji . A od kogo się uczyć jeżeli nie od mistrzów, więc jak znalazłbyś kiedyś chwilę czasu to czy mógłbyś mi odp na poniższe pytania:
1. Jeżeli robisz zużmy 10 powt w serii to czy ostatnie jest granicznym jaki możesz wykonać, czy też pozostaje Ci jaiś zapas? Chodzi mi głównie o to czy np. gdy jest to wyciskanie to ostatnie powt jest prawdziwą walką, czy też jest to pełne powt robione tym samym tempem co pierwsze?
2. Czy stosujesz jakieś z góry określone cykle treningowe np. wrzesień, październik-wytrzymałość, listopad, grudzień-masa itd.
3. Czy każdy cykl kreatyną jest tak udany? Czy miałeś jakieś cykle które Ci po prostu nie wyszły?
4. Od jak dawna stosujesz suplementację w tej formie jak obecnie?
5. Czy osiągnołeś kiedyś jakieś spektakularne efekty w postaci przyrostów masy po cyklu nie zawierrającym kreatyny, Jeżeli tak to po jakim?

czesc...
1. u mnie wyglada to w ten sposoob ze stosujac progresje obcizeniowa staram sie zrobic okreslona ilosc powtoorzen w serii i reguluje to najczesciej dlugoscia powtorzen - czyli: robie powiedzmy 10 powtorzen...dochodzodze do 8 powt gdzie chwyta mnie zalamanie miesniowe to kolejne 2 dobijam krotszymi wycisnieciami (po prostu nie opuszczam ciezaru na maxa zeby moc zrobic te 2 ruchy sam) NIGDY NIKT MI NIE POMAGA - z wyjatkiem kilku rayz wmiesiacu kiedy takie skatowanie dobrze zrobi;)
2. nie robie sily...a mase ciagne do czasu az sie zaczyna cieplo robic i wtedy zaczynam redukowac az do lata...zaroowno te okresy jak i kilka razy w czasie nich robie sobie tygodnie regeneracyjne...
3. jeden tylo cykl mnie nie zadowolil kiedy laczylem gainera po treningu z kreatyna...wtedy zupelnie po 7tyg. stosowania w dawce 10g/dzien nie odczulem zadnego efektu innego niz bym byl na samej decie...
4. sprecyzuj bardziej pytanie...i jakie suple Ci chodzi ?
5. nie...bo mysle ze kreatyna jest pooki co najlepszym masowym suplem i jeszcze dlugo nie wynajda nic lepszego;)...oczywiscie chodzi o zestawienie czas:efekty...bo sa suple ktore brane dlugo daja mi porzadne efekty...jak np tauryna czy glutamina i hmb..

Jak zwykle szybko i jak zwykle odpowiedzi bardzo mnie usatysfakcjonowały. A co do 4 pytania to zadam je całkiem inaczej chodzi mi głównie o liczbę cykli kreatynowych w roku, czy gdy twój organizm był mniej przezwyczajony do tego suplementu brałeś go i tak 2 razy w roku, czy np. 3. Pytam ponieważ w przyszłym roku mam zamiar zrobić tak że przez okrągły rok będę robił masę, a ma to wyglądać mniej więcej tak:
Styczeń, Luty-7 tyg kreatyna
Marzec, Kwiecień- trening „na sucho”
Maj, Czerwiec-7 tyg kreatyna
Lipiec,Sierpień- trening „na sucho”
Wrzesień, Październik-7 tyg kreatyna
Listopad, Grudzień- trening „na sucho”
…acha oczywiście po każdym 7tyg cyklu 1 tydz regeneracji. Jak do tej pory raz brałem kreatyne raz -niestety tylko +3 kg( niestety ponieważ był to pierwszy cykl a te ponoć zawsze są najlepsze) jak mi się wydaje głównie z powodu odstępstw od diety, której ciągle nie mogę uregulować. Do końca tego roku planuje jeszcze jeden(lipiec, sierpień), a więc te w przyszłym roku będą nr 3, 4, 5. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

praktycznie zawsze o ile pamietam robilem 2 razy w roku cykl kreatynowy i bron Boze nie zwiekszalem ilosci cykli jesli poprzedni mnie nie zadowolil..:)