Yifan Ding/Getty Images
Dana White skrytykował „niekompetentnego” menadżera Francisa Ngannou, rozpalając konflikt
Francis Ngannou i jego menadżer twierdzą, że zostali zaskoczeni poniedziałkowym ogłoszeniem walki o tymczasowy tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej, które wywołało ostrą wymianę zdań w mediach społecznościowych z prezydentem UFC
Daną White’em.
Gala
UFC 265 zaplanowana na 7 sierpnia ma teraz ustaloną lokalizację w Houston i walkę wieczoru, w której
Derrick Lewis zmierzy się z
Cirylem Gane o tytuł tymczasowego mistrza wagi ciężkiej.
Dana White twierdził ostatnio, że Lewis będzie kolejnym przeciwnikiem dla Ngannou, ale ogłoszenie walki o tymczasowy tytuł potwierdza, że te plany nie są już aktualne, ku zaskoczeniu mistrza i jego zespołu.
Menadżer Ngannou,
Marquel Martin z CAA Sports, wydał oświadczenie w rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN, które zostało opublikowane na Instagramie.
Marquel Martin„To jest dla nas kompletny szok. Zrobić walkę o tymczasowy tytuł tak szybko, jeśli spojrzysz na historię tej dywizji, to jest to zaskoczenie. Francis dopiero teraz wraca do Stanów, by rozpocząć treningi, a tytuł zdobył dopiero trzy miesiące temu. Nie jesteśmy pewni, co za tym stoi, ale mamy nadzieję, że wkrótce uzyskamy jasność i ustalimy coś z UFC. Ostatecznie, to oni kontrolują te działania."
https://www.instagram.com/p/CQrsVPUp-1p/
White dosyć ostro zareagował na oświadczenie menadżera dodając komentarze pod wpisem.
Dana White"Ten koleś opowiada KOMPLETNE BZDURY!!! On wie DOKŁADNIE co się dzieje i wcale nie jest "zszokowany". Mówiliśmy mu kilka razy, że to nadchodzi. Jego zespół menadżerski jest niekompetentny i miejmy nadzieję, że Francis zacznie rozglądać się za nowymi ludźmi, którzy pomogą mu w karierze."
Chwilę później Martin odpowiedział dłuższym komentarzem, rzucając wyzwanie White'owi, aby ujawnił wiadomości tekstowe i e-maile, aby udowodnić, kto opowiada prawdziwą historię.
Marquel Martin"Kompletny szok po twojej decyzji po tym, jak powiedzieliśmy, że wrzesień bardziej nam odpowiada. Kompletny szok, że wy chłopaki wywieraliście na nas presję po mniej niż trzech miesiącach po tym, jak wszyscy byliście świadomi. Kompletny szok po tym, jak wiedzieliście, dlaczego Francis potrzebuje więcej czasu. To jest prawda. Wiem, że jesteś pasjonatem, ale próbujesz zdyskredytować moją uczciwość, kiedy okazywałem pełny szacunek tobie, Hunterowi (Campbella) i całemu twojemu sztabowi? To mówi więcej o tobie niż o mnie. Nie jestem nawet zły, jestem pod wrażeniem, że zwróciłem na siebie twoją uwagę.
Niekompetentne zarządzanie? Myślę, że wykonaliśmy cholernie dobrą robotę. Myślę, że naprawdę nie podoba ci się fakt, że Francis jest reprezentowany nie tylko przeze mnie, ale przez całą agencję... taką, której nie możesz kontrolować. Dlatego twoi ludzie próbują go cały czas reprezentować na twoją korzyść. Powiem ci coś, ujawnijmy WSZYSTKO, żeby ludzie mogli to zobaczyć. E-maile, telefony, smsy, wszystko. Umowa stoi? Bo jestem gotowy, żeby zostać wyrzuconym przez UFC... Nie jestem pod wpływem UFC, twoim czy kogokolwiek innego w tej sprawie. Co ty na to?. Z poważaniem, twój stary pracownik - Marquel Martin."
Mistrz Francis Ngannou okazał aprobatę dla odpowiedzi swojego menadżera, po prostu wrzucając emotkę "100" pod swoją wypowiedzią.
Wkrótce potem, główny trener Ngannou, Eric Nicksick z Xtreme Couture, umieścił i usunął zrzuty ekranu z wiadomości w celu wsparcia Martina, pokazując rozmowę tekstową obracającą się wokół zgody Ngannou na walkę 25 września.
Martin dodał dodatkowe oświadczenie w odpowiedzi na post umieszczony przez MMA Junkie na Instagramie dotyczący wymiany zdań między White'em.
Marquel Martin„Dla ścisłości, NIE PRÓBUJĘ robić tego, aby wywołać zamieszanie wokół siebie, ale jak każdy mężczyzna lub kobieta, zawsze będę bronić siebie i mojej uczciwości przed tymi, którzy starają się mnie oczernić. Prawdopodobnie wielu z was po raz pierwszy słyszy moje nazwisko. To z założenia – klienci powinni je znać i zawsze to oni są na pierwszym miejscu. Przepraszam, jeśli wydaje się inaczej, ale moi klienci wiedzą, że będę ich wspierać bez względu na wszystko. Nie jestem doskonały, ani nie twierdzę, że jestem. Nie zależy mi na byciu najlepszym menadżerem w MMA, to g**** mnie nie definiuje. Jestem najlepszą pie***ną wersją samego siebie, kropka. Jeśli nie potrafisz tego uszanować, masz prawo do swojej opinii. Ale zostawię to tutaj i powiem, że nie pozwolę, aby jakiś człowiek zdyskredytował moje imię i to, za czym się opowiadam. Zbyt ciężko pracowałem w życiu, by na to pozwolić. I tak, jestem w pełni świadomy jakiegokolwiek wykluczenia lub gróźb, które mogą pojawić się na mojej drodze ze strony @danawhite lub UFC. On mnie zna, zna mój numer. Byłbym szczęśliwy mogąc załatwić to bezpośrednio zamiast na IG, ale to on rozpoczął zniesławianie. Tak czy inaczej, niezależnie od tego, idę naprzód (o ile nie będę ponownie zniesławiany) i ja (wraz z jego zespołem) będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby zapewnić Francisowi i wszystkim naszym klientom uczciwość, rzetelność i najwyższe standardy. Osobiście to jest to, co chciałbym zobaczyć w całym sporcie. Dziękuję wam wszystkim i niech Bóg was błogosławi. Do usłyszenia.”
Martin dodał również, że Ngannou zgodził się na powrót we wrześniu, aby bronić swojego tytułu, dlatego byli "zszokowani" ogłoszeniem innej walki.
Na razie wygląda na to, że UFC posuwa się do przodu z dywizją ciężką, wyłaniając nowego tymczasowego mistrza, podczas gdy istnieją napięcia między Ngannou i jego zespołem a organizacją.