...
Witam jako,ze chcialbym w przyszlosci sprobowac sil jako sprawozdawca sportowy to pozwole sobie na wrzucenie od czasu do czasu sprawozdan z roznych meczykow.
SPRAZWOZDANIE Z MECZU POLSKA-GRECJA
"ŚWIĘTO W SZCZECINIE"
Wspaniałym akcentem rozpoczęło się dzisiejsze święto piłkarskie w Szczecinie.Marek Koźmiński,49-krotny reprezentant Polski,zdobywca m.in.wraz z kadrą Janusza Wójcika srebrnego medalu olimpijskiego w Barcelonie zakończył dzisiaj karierę piłkarską.W dowód wdzięczności i uznania działacze piłkarscy wręczyli mu symboliczne upominki,piłkarze reprezentacji Polski przybili z panem Markiem przysłowiowe piątki,a kibice zgotowali owację na stojąco.
Publiczność szczecińska zachowywała się znakomicie.Dowodem tego był moment odgrywania hymnów narodowych obu zespołów.Sympatycy przygotowali wyborną kartoniadę nie tylko dla gospodarzy ale i dla Greków,których przywitali biało-niebieskim hasłem "WITAMY" .
Obaj trenerze zdecydowali się na ustawienie swoich piłkarzy w formacji 4-5-1.Po pierwszym gwizdku sędziego Patteriego Kariego Grecy sprawiali lepsze wrażenie.Grali spokojniej i dłużej utrzymywali się przy piłce.Juz w 3 minucie gorąco było w obrębie polskiego pola karnego.Miało na to wpływ nieporozumienie Dudka i Głowackiego,którzy długo zastanawiali się,który ma wykopnąć footballówkę w czym na szczęście nieskutecznie próbował im przeszkodzic jeden z Greków.Dalej gra toczyła sie spokojnie,aż do 15 minuty,kiedy to sędzia podyktował rzut wolny przy lini bocznej boiska na wysokosci 25 metra.Doskonałym dośrodkowaniem popisał się Jacek Krzynówek,który ostro wrzucił piłkę w pole karne.Bramkarz Nikopolidis i obrońca Kaspis niezrozumieli się w polu bramkowym w wyniku czego ten ostatni strzelił gola samobójczego.1-0 dla Polski.Grecy szybko chcieli doprowadzic do wyrównania i groźnie było pod bramką polską.Piłkę z prawej strony wrzucał Lakis,jednak polscy obrońcy z trudem wyjaśnili sytuację.Odważny atak Greków wykorzystali odrazu Polacy,którzy natychmiast przeprowadzili kontratak.Uruchomiony długim podaniem Grzegorz Rasiak znalazł się w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki,jednak jego strzał lewą nogą okazał sie bardzo niecelny.
Kolejna dogodna sytuacja miała miejsce w 26 minucie kiedy to Jacek Krzynówek otrzymał piłkę z lewej strony boiska i zwiódł swojego obrońcę,zszedł do środka,uderzył po ziemi prawą nogą jednak zbyt słabo by zaskoczyć Nikopolidisa.Na uwagę zasługiwała bardzo dobra gra duetu Krzynówek-Mila,którzy cały czas nękali przeciwników swoimi ofensywnymi rajdami.
Kolejna groźna akcja należała właśnie do tego ostatniego,który dochodził do piłki w polu karnym,a bramkarz grecki nie trafił w piłkę i wywrócił Polaka,jednak sędzia fiński nie podyktował w tej sytuacji rzutu karnego.
Ten okres gry należał zdecydowanie do polskiej reprezentacji,która złapała wiatr w żagle i groźnie kontratakowała.W 38 minucie piłkę w pole karne wrzucał Maciej Żurawski.Do strzału głowa doszedł Rasiak,jednak piłka po jego uderzeniu poszybowała nad poprzeczką.W 44minucie zszedł wyróżniający się grecki obrońca Seitaridis,który doznał kontuzji,a zmienił go Giorgiadis.Polacy cały czas atakowali.Rezultatem tego była akcja po której biało-czerwoni mogli strzelic bramke do szatni.Po pieknej wymianie piłki przy lini końcowej boiska między Krzynówkiem,a Milą,ten ostatni precyzyjnie dośrodkował na głowę Rasiaka.Niestety piłka po jego strzale o centymetry minęła bramkę strzeżoną przez Nikopolidisa.
W przerwie w polskiej reprezentacji nastąpiły dwie zmiany.Trener Janas desygnował do gry debiutanta w swojej kadrze Marcina Żewłakowa i bramkarza Artura Boruca.
W Grecji natomiast Rehhagel dał szanse gry:Ntabisasowi,Basinasowi,Tsiartiasowi.
W drugiej połowie pierwszą niebezpieczną sytuacje stworzyli biało-czerowni.Po prawej stronie boiska nastapiła bardzo ładna wymiana piłki pomiędzy Żurawkim i M.Żewłakowem,który płasko zagrał piłke w pole karne do Krzynówka.Krzynówek próbował zaskoczyć rywali strzałem z półobrotu,jednak uderzenie zostało zablokowane.
Póżniej inicjatywę na boisku przejęli Grecy i w 61 minucie po błędzie polskiej obrony na pietnastym metrze piłkę otrzymał Kafes,jednak jego strzał bardzo dobrze wybronił Boruc.W 63 minucie mielismy okazje oglądac kolejną kontrowersyjną decyzję arbitra,który po dwójkowej akcji Mili i Krzynówka odgwizdał spalonego,którego nie było.Szkoda bo mogło być naprawdę groźnie...Kolejnym piłkarzem,który otrzymał szansę gry w polskiem zespole był Mariusz Kukiełka,który zmienił Mirka Szymkowiaka.Kolejną groźną akcje przeprowadzili znowu Polacy,gdy w 68 minucie Krzynówk mijając grecka obrone zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i próbował jeszcze wymusić rzut karny,jednak bez efektu.Minutę póxniej doskonale zagrywał bardzo dobrze grający Mila i mało brakowało,a "Żuraw" wyszedłby sam na sam z Nikopolidisem.
W 72minucie składną akcje przeprowadzili Grecy,jednak strzał po ziemi Georgiadisa nie mógł zaskoczyc czujnego Artura Boruca.W kolejnych minutach gry kontuzji łuku brwiowego doznał Głowacki i Janas zmuszony był wpuścić na boisko Bartosz Bosackiego.Na boisko wszedł również Kamil Kosowski,który zmienił zmęczonego Krzynówka,który wykonał w tym meczu kawał dobrej roboty.
Polakom niestety bardzo brakowało cierpliwości w rozgrywaniu piłki i za szybko próbowali przenosić cięzar gry pod bramkę Greków.Nasi przeciwnicy(głównie za sprawą Tsiartiasa) uporządkowali grę w środku pola i dłużej utrzymywali sie przy piłce.W 79 minucie po wrzutce greckich zawodników polska obrona zbyt krótko wybijała piłkę i przeciwnik miał doskonałą okazję na wyrównianie,jednak strzał z woleja zdecydowanie nie wyszedł piłkarzowi rywali.Grecy w tym fragmencie gry zdecydowanie przeważali chcąc zdobyć za wszelką cene bramke wyrównującą.Bardzo bliscy szczęscia byli podopieczni Rehhagela w 82 minucie,kiedy to Georgiadis znalazł się w dogodnej sytuacji ale jego strzał z lewej nogi minął bramkę Boruca.Później Grecy mieli jeszcze szansę w 85 minucie,ale po strzale jednego z napastników polskiego bramkarza wyręczył dobrze grający Kłos.
W póxniejszym czasie trener kadr Polski zmienił jeszcze wszechobecnego Żurawskiego na Damiana Gorawskiego.
Ostatnia okazja w meczu należała do Polaków,kiedy to znakomite zagranie do napastników znakomicie przeciął Nikopolidis,który znakomicie odczytał intencję podającego i wybiegł za pole karne po czym wybił piłkę głową zażegnując tym samym niebezpieczeństwo.Ostatni gwizdek sędziego i staje się faktem,że pokonalismy finalistów ME reprezentacje Grecji 1-0.
podsumowując trzeba przyznać,że mimo wielu niedociągnięć w grze Polaków to momentami gralismy naprawdę niezły football.Na szczególne wyróżnienie zasługuje gra Sebastiana Mili i Jacka Krzynówka,którzy znakomicie ze sobą współpracowali i stwarzali ogromne zagrożenie rywalom.W pierwszej połowie bardzo dobrze włączali sie do akcji ofensywnych boczni obrońcy:Rząsa i Żewłakow.Akcje przeciwnika znakomicie rozbijał Tomasz Kłos.Mimo tych optymistycznych akcentów kadrę Pawła Janasa czeka jeszcze bardzo duzo roboty,aby osiągnąc korzystny wynik w Eliminacjach.Kolejnym bardzo miarodajnym wyzwaniem bedzie przyszłotygodniowy mecz ze Szwecją.Jeżeli chcemy marzyc o korzystnym wyniku bedzie trzeba naprawde wznieść się na wyżyny umiejętności.Póki co przed meczem ze Szwedami czeka piłkarzy dalsza część zgrupowania we Wronkach,co pozwala nastrajać nas optymizmem,ponieważ juz widać efekty tego zgrupowania jesli przeanalizujemy dzisiejszy mecz na tle poprzednich występów biało-czerwonych.