Męski problem i pytanie do facetów -> proszę o pomoc

Na necie masz badanie że u niektórych gdzie nie podziałał sildenafil w pierwszej dawce - biorą czasami po raz 8 i dopiero wtedy sie udaje. Także musisz próbować.

Hej . Pojutrze będzie u mnie ta Kobieta na noc bo mamy sobie spędzić wieczór więc dam znać czy poszło czy nie. Ja już chyba na luzie do tego podchodzę w sensie uda się to się uda i tyle. Zależy mi na tej Kobiecie i chciałbym z nią być i na przeszkodzie stoi tylko współżycie i nic więcej . Analizowałem sobie to wszystko ostatnio i stwierdziłem , że jeżeli tym razem zaliczę gafę to wytłumaczę jej wszystko na spokojnie i być może dla Was zabrzmi to dziecinnie ale raczej nie będę dawał sobie następnej szansy bo jeśli kolejny raz psycha dostanie po dupie to nie będę marnować tej Kobiecie czasu swoją osobą tym bardziej , że bez problemu może poznać " normalnego " faceta który sprosta oczekiwaniom .

Jeżeli tym razem głowa nie zagra to będzie to jasny sygnał dla mnie aby walczyć o siebie tym bardziej , że lata lecą ale zatruwać swoją osobą życia tej Kobiety nie mam prawa . Co innego gdyby było to małżeństwo , związek który już ma rok , dwa , trzy a co innego pierwszy etap .

Zbyt dużo planujesz wiele sobie obiecujesz a to powinno być wszystko naturalne robisz swoje bez żadnych planów

Staram się tak do tego podchodzić i gdy tylko mam negatywne myśli staram się je odrzucać ale jak sam wiesz psychika potrafi upomnieć się o swoje i broni się aby nie wychodzić poza strefę komfortu .

Dla mnie z jednej strony to jest " być albo nie być " bo jeżeli dziś nie pyknie to jasno przedstawię sytuacje tej Kobiecie i z żalem odpuszczę bo nie mogę komuś zatruwać życia . Dziękuje Wam za wsparcie bo dużo to dla mnie znaczy i dzięki za normalne podejście do tematu a nie " wyśmiewanie " :)

Dasz radę jak dziś pykniesz to sam się zdziwisz sppoko

Jak się nie uda , nie odrzucaj kobiety. Zrób badania, podejdź do wszystkiego z chłodną głową. Głowa do góry.

Psychologiem nie jestem i na profesjonalne wpisy (pełne fachowej terminologii) silił się nie będę, ale z Twoich przydługich wpisów, na których co rusz użalasz się nad sobą i stwierdzasz, że nie zasługujesz na tę kobietę, wynika, że możesz mieć ze sobą jakiś problem natury psychologicznej.

Moja rada jest taka, żebyś odpuścił referowanie swojego życia seksualnego w sieci. Dostałeś od nas podstawowe rady, co zrobić. Więcej nie wymóżdżymy.

Jeżeli natomiast jesteś na tym etapie, że musisz się z kimś tym dzielić, to może lepiej byłoby, żeby był to specjalista, a nie anonimy w sieci.

Bez urazy - nie znam Cię i w gruncie rzeczy jesteś mi obojętny, ale jest jak jest. Nie ze wszystkim możemy poradzić sobie sami.

Masz poranne wzwody?
Nie wiem czy się samo zaspokajasz, to fajka ci stoji aż do spustu?
Jak z sexem z poprzednią dziewczyną?

Masz racje może po prostu za bardzo użalam się nad sobą ale to też spowodowane jest tym , że jedna z ważniejszych spraw kuleje . Ja doskonale wiem , że użalanie się nad sobą i przysłowiowe płakanie w kącie nic nie da a jedynie spotęguje negatywne myśli , stres .

Ja chciałbym już kończyć ten wątek i bardzo dziękuje za każdy post od Was tutaj. Sporo mi to dało pomimo , że się nie znamy i jesteśmy obcymi dla siebie ludźmi to szczere dziękuje.

W skrócie napiszę , że ostatnia noc którą spędziłem u niej była spoko . Stres był i nie ukrywam , że nie ale jeśli chodzi o stosunek to wyszedł w miarę dobrze . Wiem , że gdyby w ogóle tego stresu nie było to naprawdę podołałbym . Wziąłem dwie tabletki czyli 50mg Sildenafilu . Nie wiem czy to zaważyło ale chciałbym w końcu spróbować bez całkowicie i zobaczyć co i jak.

Od strony fizycznej na 99% jest wszystko ok bo sam z siebie bez problemu wywołuje wzwód i nie ma problemu z utrzymaniem . To tylko i wyłącznie stres , glowa i nad tym trzeba pracować . Dziękuje za rady.