UFC 249: Tony Ferguson vs Justin Gaethje

Michael Reaves/Getty Images

„Jeśli nie opłacę rachunków, stracę dom i nie ochronię swojej rodziny” – Ronaldo Souza o trudnej sytuacji i trudnych wyborach

Ronaldo „Jacare” Souza przyznał, że boi się trwającego kryzysu związanego z pandemią wirusa COVID-19, ale nadal będzie walczył na gali UFC 249, aby mieć z czego opłacić rachunki.

Według ostatnich doniesień, gala UFC 249 ma się odbyć 18 kwietnia na ziemiach rezerwatu plemienia Tachi-Yokut w Kalifornii. Jedną z najciekawszych walk tej karty będzie pojedynek Ronaldo Souzy ze zwycięzcą The Ultimate Fighter 17, Uriah Hall’em.

Podczas ostatniego wywiadu z MMAFighting.com, Jacare opowiedział, jak się czuje w związku z pandemią – i jakie ma odczucia dotyczące zbliżającej się walki.

Ronaldo Souza

„Boję się, to normalne. Wszyscy się boją. Staramy się chronić wszystkich, ale myślę o jednej rzeczy: jeśli nie będę mógł spłacić hipoteki za dom, jeśli nie będę mógł zapłacić rachunków, stracę dom. Jeśli wyjdę na ulicę, to wtedy sytuacja jeszcze bardziej się skomplikuje, ponieważ wtedy członkowie mojej rodziny naprawdę będą bezbronni. Muszę dbać o swoją rodzinę w ten czy inny sposób i wierzę… Wiem, że UFC będzie mnie chronić.

UFC zatroszczy się o wszystkich. Mogę zostać w domu, przejść przez ulicę, a mój sąsiad zarazi mnie koronawirusem. Ten wirus jest bardzo zaraźliwy. Mogę zostać w domu i go złapać. Ale ja idę do pracy. Mam nadzieję, że Bóg pobłogosławi Danę White’a i UFC, żeby naprawdę mogli to zrobić i żebym mógł bezpiecznie zadbać o swoją rodzinę.

Powiem ci tylko, że przez lata rywalizacji w UFC przechodziłem przez wiele stresujących sytuacji, że nie masz pojęcia, więc dla mnie to nic wielkiego. To nic. To tylko kolejna walka, którą stoczę. Wierzę, że sprawią, że ta gala się odbędzie. Jeśli będą chcieli powiedzieć mi, gdzie będę walczył dopiero w dniu walki, to nic mi nie będzie. Będę tam, będę walczył i wygram.”

Niestety ogromna część sportowców w tym także zawodników sportów walki została mocno dotknięta kryzysem, ponieważ wszystkie wydarzenia i imprezy sportowe zostały zakazane przez co organizacje zostały zmuszone do odwołania swoich gal. To z kolei sprawia, że wielu zawodników zostało pozbawionych pracy i możliwości zarobku. W lepszej sytuacji mogą być jedynie ci zawodnicy, którzy oprócz sportowej rywalizacji mają jeszcze inne biznesy i źródła dochodu.

I hooy i gala odwołana.

Tak jak przypuszczałem. Największe imprezy na świecie przekładają, więc zakładałem, że się nie uda. Pytanie co później.. Czy pierwotny pojedynek z Khabibem czy jednak Justin

Gala UFC 249 została odwołana!

Kolejny event największej organizacji MMA na świecie nie odbędzie się.

Dana White poinformował, że gala UFC 249, która miała obyć się 18 kwietnia, nie odbędzie się. Prezydent UFC przyznał, że powodem decyzji o odwołaniu eventu były rozmowy z najwyższym szczeblem władz telewizji ESPN, z którą organizacja jest związana umową. W tej sprawie z Whitem rozmawiali także pracownicy Disneya, NY Times poinformował, że naciski z tej strony mogły być spowodowane przez władze stanowe.

W swojej wypowiedzi Dana zapewnił też, że wszyscy zawodnicy otrzymają odpowiednie rekompensaty finansowe a zakontraktowane wcześniej walki dojdą do skutku gdy sytuacja na świecie wróci do normy.

Prezydent UFC potwierdził też prawdziwość informacji na temat Fight Island i dodał, że lokalizacja ta jest już w budowie.

Gala UFC 249 miała odbyć się w Tachi Palace Casino Resort w Leemore, w stanie Kalifornia. W walce wieczoru Tony Ferguson miał podjąć Justina Gaethje, który zastąpił Khabiba Nurmagomedova.

Kurła a było już tak blisko :( Do końca myślałem, że jednak uda się doprowadzić do tej gali. Nurmagomedov miał nosa i dobrze, że nigdzie nie leciał bo wszystko byłoby na marne.

Ech, szkoda

Może to i lepiej bo zobaczymy Tony'ego w walce z Khabibem a nie Justinem

Zakładając że wszyscy przeżyją tego wirusa

No też mi się tak wydaje i dobrze, że ramadan wypada w kwiecień-maj a nie później, bo przynajmniej nie będzie dużych opóźnień z powodu Khabiba.

sportsnet.ca

Znany jest powód wycofania się Rose Namajunas z walki z Jessicą Andrade na UFC 249

Po ogłoszeniu wycofania się Rose Namajunas z pojedynku rewanżowego z Jessicą Andrade na planowanej gali UFC 249, na byłą mistrzynie poleciały gromy i komentarze sugerujące tchórzostwo. Jednak powód, dla którego Namajunas wycofała się z walki jest bardzo poważny i zarazem przykry.

Rose Namajunas, która po przegranej w maju zeszłego roku i utracie tytułu mistrzyni wagi słomkowej miała ponownie stanąć do pojedynku z z Jessicą Andrade, z nieujawnionego dotychczas powodu wycofała się w środę z walki.

W czwartek menadżer Namajunas, Brian Butler z SuckerPunch Entertainment, wydał w jej imieniu oświadczenie, w którym ujawnił, że była mistrzyni opłakuje dwóch członków rodziny, których śmierć była związana z koronawirusem.

Brian Butler

„Natychmiastowe oświadczenie: Rose Namajunas wycofała się z UFC 249 z powodu 2 zgonów w rodzinie związanych z koronawirusem. Ma nadzieję na jak najszybszy powrót do Oktagonu, ale na razie prosimy o poszanowanie prywatności w tym czasie.”

Butler nie omówił dokładnie, którzy członkowie rodziny Namajunas zmarli. Niezależnie od tego, wyjaśnił powód, dla którego Rose wycofała się z UFC 249, która miała się odbyć 18 kwietnia na terytorium plemienia indiańskiego w Tachi Palace Casino Resort w Lemoore, w Kalifornii. Niestety spełnił się najgorszy scenariusz i cała gala została ostatecznie odwołana.

Jeśli chodzi o pojedynek Rose Namajunas, to zapewne odbędzie się on w późniejszym terminie, kiedy sytuacja związana z pandemią nieco się ustabilizuje.

Las Vegas Review-Journal

Dana White zapewnia, że w kwestii finansowej zrobi wszystko jak należy, aby zawodnicy UFC 249 czuli się bezpiecznie

Oficjalnie gala UFC 249 została odwołana, a przyszłe wydarzenia UFC są obecnie w zawieszeniu na czas nieokreślony. Prezydent organizacji Dana White powiedział jednak w rozmowie z ESPN, że nie zostawi zawodników samych sobie, którzy 18 kwietnia spodziewali się walczyć.

Bardziej niż kiedykolwiek nie wiadomo, jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość UFC. Zaledwie dwa dni temu wydawało się, że organizacji uda się otworzyć drogę do powrotu do rozgrywania gal na kolejne kilka miesięcy, zaczynając od UFC 249 przeniesionej do Tachi Palace Hotel & Casino na terytorium plemienia. Dana White wyjawił również mediom, że "załatwił prywatną wyspę" na której miałyby się odbywać gale w najbliższych tygodniach.

Być może Dana White ominął narzucone restrykcje komisji sportowych i rządowe wytyczne dotyczące zakazu organizacji wydarzeń sportowych oraz nakaz zachowania odpowiedniego dystansu, ale White był nieugięty w dążeniu do zorganizowania tej gali. Jednym się to podobało, a innym nie. Po interwencji Disneya i zarządu ESPN, przyszłość i plany UFC są o wiele mniej jasne. White ujawnił w wywiadzie dla Brett'a Okamoto z ESPN, że został poproszony o "ustąpienie" przez "osoby najwyżej postawione w Disney'u i najwyżej postawione w ESPN".

Dla zawodników, którzy patrzyli na nadchodzącą galę PPV jako na okazję do odebrania bardzo potrzebnego czeku z wypłatą, wiadomość o odwołaniu gali była złą wiadomością, ale być może nie najgorszą. Podczas tego samego wywiadu White obiecał, że zaopiekuje się zawodnikami, którzy zgodzili się walczyć na UFC 249.

Dana White

"Wszyscy moi zawodnicy, którzy są ze mną na kontrakcie, chcę, aby czuli się bezpiecznie. Poświęćcie czas waszym rodzinom i cieszcie się tym czasem. Nie przejmujcie się finansową stroną. Dostaniecie walki na swoim kontrakcie. I naprawię zamierzam załatwić te sprawy z ludźmi, którzy byli gotowi do walki w ten weekend. Nie w ten weekend, ale w następny weekend – 18 kwietnia. Zajmę się jak największą liczbą ludzi i zrobię wszystko, żeby ci ludzie czuli się komfortowo. Wszyscy moi pracownicy – nikt nie zostanie zwolniony w UFC, wszyscy mogą być spokojni. Będziemy pierwszym sportem, który powróci.”

White przysiągł też, że "Fight Island" jest "prawdziwa" i że infrastruktura jest obecnie w budowie. Prezydent UFC dał również jasno do zrozumienia, że po powrocie organizacji do Kalifornii, w ramach podziękowania za współpracę z UFC i gotowość do ruszenia do przodu z planowaną galą PPV, gdyby wydarzenie przebiegło zgodnie z planem, Tachi Palace dostanie "wielką walkę".

Stephen McCarthy/Sportsfile via Getty Images

„Cóż, wciąż będę trenował” – reakcja Tony’ego Fergusona na odwołanie gali UFC 249

Tony Ferguson był zaskoczony odwołaniem gali UFC 249 i tym samym jego pojedynku z Justinem Gaethje o tytuł tymczasowego mistrza wagi lekkiej, ale nie zniechęciło go to do dalszego działania.

Oczekiwano, że Tony Ferguson wraz z Justinem Gaethje będą bohaterami walki wieczoru gali planowanej na 18 kwietnia. Zapowiadała się ona na fascynujący pojedynek dwóch efektownie walczących zawodników, który miał się odbyć W Tachi Palace w Kalifornii na terenie rezerwatu plemienia Tachi-Yokut.

Gala została jednak przełożona na inny nieokreślony termin po tym, jak Disney i ESPN poprosili Dana White’a o jej odwołanie z powodu pandemii COVID-19. Tony Ferguson, dowiedział się, że gala została odwołana podczas wywiadu z Brianem Martinem z OC Register.

Pierwsze słowa Fergusona po otrzymaniu informacji o odwołaniu gali:

Tony Ferguson

„Och, łał.”

Po około dziewięciu sekundach milczenia i rzuceniu przekleństwa, „El Cucuy” stwierdził:

Tony Ferguson

„Cóż, wciąż będę trenował.”

Skoro gala została odwołana, Ferguson mógłby zostać ponownie zestawiony do pojedynku z mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem po zakończeniu pandemii. Nie musiałby już walczyć z Justinem Gaethje o tymczasowy pas. Jednak Ferguson zapowiada, że nie przestanie trenować, a cele pozostaną takie same.

Tony Ferguson

„Ummmm … wiesz co? Jestem pewien, że to stało się z dobrego powodu. Bądźmy realistami. Muszę zachować wiarę. Muszę trzymać to ****, trzymać ten krąg blisko, brachu, i skupiać się na tym, co możemy kontrolować, czyli na tętnie i oddechu.

Stary, będę zbierał trofea i robił to samo. Za każdym razem, gdy budzę się rano, gdy wykonuję swoją pracę, modlę się i robię swoje rzeczy, przytulam mojego małego chłopca, całuję moją żonę. Ja po prostu… robię to, co robię. Co innego miałbym robić?”

Tony Ferguson powiedział, że zamierza dotrzeć do Dany White’a, aby podziękować mu za próbę doprowadzenia do tej gali. Dodał również, że planuje wykorzystać ten czas wolny na przybraniu masy mięśniowej, ponieważ przyznaje, że jest zbyt chudy.

Tony Ferguson

„Stała jest taka, że rzeczy zawsze będą się zmieniać. Zmienna jest tym, jak ja na nią zareaguję? Więc możemy wrzucić tę zmienną, kochanie, i zrobić to stałą. I dlatego będę się uśmiechać, będę trenować i wiesz co? Dorzucę trochę mięśni. Stary, jestem chudy. Dorzucę trochę mięśni. Postaram się jak najlepiej, zrobię to, postaram się to zrobić jak najlepiej. Jak upadnę, to wstanę z powrotem.”