Kolejna kategoria to wushu tradycyjne, czyli to wszystko, co określane jest u nas jako różne tak zwane style "kung-fu". Są to różne systemy, które zwykle zawierają pewne zestawy ćwiczeń podstawowych i ćwiczeń specjalnych charakterystycznych dla danego systemu, trening form (w zależności od systemu od jednej do nawet kilkudziesięciu różnych form), trening z partnerem - w tym ćwiczenie technik ataku i obrony, kombinacji, tzw. formy podwójne (całe formy ćwiczone z partnerem), i zwykle dość ograniczone formy sparingowe.
Te systemy powstały w większości w końcowym okresie cesarstwa chińskiego. Na ich kształtowanie wpływały często warunki lokalne, z którymi związane są ich taktyki i strategie walki - np. gdzieś otwarte przestrzenie, a gdzieś wąskie uliczki, albo wąskie ścieżki nad przepaściami w górach (to ostatnie chyba dobitnie uświadamia jaki praktyczny sens może mieć w wielu z tych systemów odpychanie, czy odrzucanie przeciwnika), albo chybotliwe pokłady łodzi na rzekach, albo grząskie błota, a także noszony strój - minimum odzienia w warunkach tropikalnych, czy grube płaszcze i futra zimą na dalekiej północy.
W początkowym okresie pojawienia się wschodnich sztuk walki na Zachodzie, te różne
style kung-fu były często wybierane przez osoby uwiedzione ich tajemniczością, które chciały wierzyć, że kryje się w nich jakaś wręcz magiczna, nadludzka skuteczność. Ci, którzy dzisiaj pozostali przy ćwiczeniu tych systemów lub rozpoczynają ich naukę podchodzą już do tego z większą dawką zdrowego rozsądku.
Z mojego doświadczenia wynika, że znaleźć tam można wiele rzeczy zaskakująco skutecznych w walce, ale też trzeba liczyć się z pewnymi ograniczeniami. Zastosowanie ma tutaj tzw. paradoks Kano - czyli lepiej się sprawdzają rzeczy nawet mniej "niebezpieczne", ale za to wielokrotnie przećwiczone w sytuacji walki, czy sparingów, niż te, których nie da się tak ćwiczyć.
Zatem, jeśli ktoś młody, zdrowy i sprawny, chciałby trenować walkę, i stosunkowo szybko rozwinąć umiejętności walki, zwłaszcza w konfrontacji z uprawiającymi sporty walki, to bardziej oczywisty jest wybór sportów walki, czyli w przypadku rzeczy pochodzących z Chin - sandy albo zapasów shuai jiao. Dla kogoś takiego nauka jakiegoś tradycyjnego stylu kung-fu mogłaby być interesującym wyborem (hobby) w późniejszym okresie.
Oczywiście można od samego początku uprawiać i tradycyjny styl i sandę, i tak się właśnie robi w szkołach tradycyjnego kung-fu. Super, jeśli ktoś świadomie podejmuje taki wybór, gorzej jeśli chce odnosić sukcesy w zawodach sandy na najwyższym poziomie, bo tam większe szanse mają trenujący w specjalistycznych klubach sandy, całkowicie poświęcając się tej dyscyplinie, niż ci, którzy czas temu poświęcony ograniczają, poświęcając jego część, czy większość treningowi tradycyjnego systemu.
Są też ludzie po prostu zainteresowani poznawaniem tych tradycyjnych systemów i doskonaleniem się w nich, tak jak są ludzie zajmujący się w Europie historycznymi rekonstrukcjami.
Co kogo bawi