Brak uczuć po cyklu

FrankaIndianka

Krzychu79

Kotku to chyba nie ty piszesz??? Musisz pamiętać o równowadze uczuć jak ty będziesz dawać 95% to druga osoba da 5% do tego i jest lipa.

Nie ja a kto? Myślisz, że jakiś facet byłby, aż tak wylewny? :)
Masz rację Krzychu...wiem to, ale wiem też, że bez okazywania uczuć nie odbuduję relacji, nie dam mu znać, że można

Krzychu79

FrankaIndianka

Krzychu79

Kotku to chyba nie ty piszesz??? Musisz pamiętać o równowadze uczuć jak ty będziesz dawać 95% to druga osoba da 5% do tego i jest lipa.

Nie ja a kto? Myślisz, że jakiś facet byłby, aż tak wylewny? :)
Masz rację Krzychu...wiem to, ale wiem też, że bez okazywania uczuć nie odbuduję relacji, nie dam mu znać, że można

żartuję i kolega miał rację. Po prostu po tym co piszesz to tak trochę jakby moja kobita pisała. Też odkąd mam testa w normie to się trochę pozmieniało u nas.

FrankaIndianka

Krzychu79

FrankaIndianka

Krzychu79

Kotku to chyba nie ty piszesz??? Musisz pamiętać o równowadze uczuć jak ty będziesz dawać 95% to druga osoba da 5% do tego i jest lipa.

Nie ja a kto? Myślisz, że jakiś facet byłby, aż tak wylewny? :)
Masz rację Krzychu...wiem to, ale wiem też, że bez okazywania uczuć nie odbuduję relacji, nie dam mu znać, że można

żartuję i kolega miał rację. Po prostu po tym co piszesz to tak trochę jakby moja kobita pisała. Też odkąd mam testa w normie to się trochę pozmieniało u nas.

Krzychu, że tak zapytam...jeśli mogę...macie dzieci? masz córkę?

Jeśli tak to pomyśl sobie, że facet/mąż Twojej córki wali teścia na dopingu i niszczy coś co jest ważne w życiu - miłość. Co byś zrobił zięciowi? Twoja kobieta jets w takiej sytuacji. Nie fajnie. Sory za wywód, by c może masz to gdzieś, ale może chociaż Wy przetrwacie. A masa i rzeźba....no cóż robale i tak się dobiorą :) " Na sucho" z predyspozycjami faceci wyglądają jeszcze fajniej.
Może tego nie rozumiem, szanuje wasze zdanie na temat dopingu, ale nie rozumiem ile przez to musiałam wycierpieć.

arek.z90

Ech teoretycy ;) Ja którym się rozwiódł na bombie powiadam Wam, że to siedzi w głowie długo, a na bombie po prostu przybywa odwagi. Tu może być odwrotnie, na bombie było podejście do problemów "a ch...j z tym", a teraz po zejściu bardziej bierze do bani. Krzychu ma rację z tymi % . Możesz spróbować udawać bardziej obojętna, a wtedy on albo będzie nadrabiał, albo się ucieszy. Z tym, że na siłę i tak nic nie zrobisz.