Frankie Edgar Instagram
Frankie Edgar o wyzwaniu rzuconemu przez Henry’ego Cejudo i planach na najbliższą przyszłość
Pretendent do tytułu wagi piórkowej UFC Frankie Edgar odniósł się krytycznie do wyzwania rzuconego mu przez mistrza wagi muszej i koguciej Henry’ego Cejudo. Edgar ma w planach inne walki.
Frankie Edgar uważa, że ma ważniejsze rzeczy na głowie niż pojedynek z podwójnym mistrzem Henrym Cejudo. Teraz koncentruje się wyłącznie na pojedynku o tytuł wagi piórkowej, który stoczy w ten weekend z mistrzem Maxem Hollowayem na gali UFC 240. Edgar pamięta jednak, że Cejudo rzucił mu wyzwanie po zwycięstwie przez TKO w trzeciej rundzie z Marlonem Moraesem na gali UFC 238. To wyzwanie łączyłoby się również z przejściem Cejudo do trzeciej kategorii wagowej i próby zdobycia jej tytułu, a pierwszym etapem miałaby być właśnie walka z Edgarem.
Henry Cejudo"Walka, której naprawdę bym chciał i która ma to wszystko, co tyczy się sportowej rywalizacji, to właśnie ta walka. Jeśli Frankie Edgar wygra pojedynek z Maxem Hollowayem, to jest to walka, którą jestem zainteresowany" - powiedział Cejudo w rozmowie z ESPN. "Rozmawialiśmy o tym wcześniej, wspomniał o tym kapitan Eric [Albarracin].
Podoba mi się jego sylwetka, wzrost wydaje mi się bardzo dobry, jest zapaśnikiem. Myślę, że jeśli wygra walkę z Maxem Hollowayem, to ja i on możemy się zmierzyć".
Cejudo powiedział, że szanuje Edgara, ale celował właśnie w byłego mistrza wagi lekkiej, zamiast wspominać o walce z aktualnym mistrzem wagi piórkowej Maxem Hollowayem. Edgar nie jest przekonany co do tej walki, ponieważ Cejudo wierzy, że jest łatwiejszym przeciwnikiem niż Holloway. Edgar zapewnia, że jest to absolutnie ostatnia rzecz, o której myślał na kilka dni przed walką o tytuł.
Frankie Edgar"Ten facet mówi dużo bzdur. Większość z nich to śmieci, więc trzeba je traktować z rezerwą. Kto wie, o czym on mówi. Moja uwaga koncentruje się teraz w pobliżu kategorii 135 funtów.
Nie zamierzam walczyć z mniejszym facetem. Chcę walczyć z najlepszym facetem, a takim jest teraz Max".
Z drugiej strony, zwycięstwo z Hollowayem na UFC 240 może ustawić Edgara na kursie kolizyjnym z czołowym pretendentem wagi piórkowej Alexandrem Volkanovskim i to być może jeszcze w tym roku. Volkanovski jest niepokonany w UFC i ma za sobą zwycięstwo przez jednogłośną decyzję z byłym mistrzem Jose Aldo. Były rugbysta, który zmienił sport na MMA, stwierdził, że byłby zachwycony możliwością zmierzenia się ze zwycięzcą pojedynku Holloway vs. Edgar na nadchodzącej karcie UFC 243 w jego rodzinnej Australii.
Edgar stwierdził, że z chęcią przyjąłby to wyzwanie, jakim jest pojedynek z Volkanovskim, jeśli miałaby to być jego kolejna walka, ale były mistrz wagi lekkiej ma inny pomysł na to, gdzie i kiedy powinna odbyć się walka w obronie tytułu.
Frankie Edgar"Udanie się do ojczyzny innego faceta i walczyć z nim tam, jest to zdecydowanie coś, co byłoby bardzo fajne, gdybyśmy umieścili go na liście walka, które mam stoczyć, ale obrona swojego tytułu w je**ym Madison Square Garden też nie jest takim złym pomysłem" - powiedział Edgar, odwołując się do UFC 244 zaplanowanej na listopad w Nowym Jorku.
"Dla mnie to też brzmi całkiem nieźle. Wiele musi się wydarzyć, a ja gram o cokolwiek. Wiesz o tym. Więc zobaczymy. Zobaczymy, co się stanie".
Jeśli chodzi o Alexandra Volkanovskiego jako następną osobę w kolejce do walki o tytuł, Edgar nie ma problemu z tym scenariuszem, ale nie może myśleć o tym, co będzie dalej, dopóki nie stoczy walki z Maxem Hollowayem w ten weekend.
Frankie Edgar"Absolutnie jestem otwarty na tę walkę. Z wyjątkiem walki rewanżowej z Maxem, kto wie, co może się wydarzyć, ale priorytetem jest zadanie zaplanowane na 27 lipca.”
Redaktor Fight24.pl i Sceny MMA i K-1
http://www.fight24.pl/
http://www.sfd.pl/Scena_MMA_i_K_1-f131.html