Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
61
Napisanych postów
161
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
3561
OSTR_MEDYK
Tak z ciekawostek, piszecie o lipidach to jeszcze wrzuce (oba badania na bombie) tylko nichvja nie pamietam jakie srodki lecialem wtedy oprócz testa (chyba bold i wino inj).
Pierwsze badanie jest z 22 października 2018, drugie z 20 lutego 2019.
W styczniu przesiadłem sie na tłuszczową dietę (zwiekszylem też dawke liv52) i juz drugi raz zauwazyłem, że właśnie na "niej" poprawia mi sie znacznie lipidogram i próby wątrobowe (te akurat normy podwyzszone nie są duże, miałem kiedyś o wiele wieksze i kombinowałem z tluszczami w diecie i poprawialo sie w przeciągu paru miesięcy, takze tak jak ktoś wspomniał, kazdy organizm inny, na kazdego działa cos innego.
22 październik 2018
20 luty2019
Zmieniony przez - OSTR_MEDYK w dniu 2019-05-07 09:56:09
Mógłbyś przybliżyć jakie makro wtedy stosowałes na tłuszczowej?
Szacuny
2
Napisanych postów
355
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4219
węgli starałem sie jeść max. (0.4g) 50g i głównie albo po treningu albo na noc jadłem 200-250g ziemniaków gotowanych, dobry tez byl ciemny makaron penne, na 100g wychodzilo jakies 25g węgli, tłuszczy jakoś 200g (źródła to głównie karkówka, łopatka, migdały, 8-10g omegi w kapsulkach, chyba ze jadlem jakas rybe to wtedy nie bralem omegi) białka tak ok. 1.3-1.5g, robiłem czity co jakies 2-3 tyg. ogólnie na tluszczowej lepiej sie czułem, mniej spiący, mialem wiecej sily, wysypialem sie i szybko organizm sie przestawil na taki tryb jedzenia, gdzie np. znajomy tez zaczal jesc podobnie i po paru dniach dal spokoj bo czul sie zle, bolaly go kichy, chcialo mu sie non stop spac
Szacuny
3985
Napisanych postów
9621
Wiek
45 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
407794
Ja na dietach wysoko tłuszczowych miałem lipidy idealne. Najczęściej węgle poniżej 50gr. Podstawowe produkty to karkówka, boczek, golonki, jaja. Smażone na smalcu. Ale tak super to bylo bez SAA. Lubię taka dietę bo jest smaczna i czuję się syty (u mnie nie ma problemu ze zjedzenie za dużo kcal, problem jest jak ograniczyć trzeba). Jak się sterydiany pojawiły to niestety nawet na tluszczowkach się psuło.
Szacuny
2
Napisanych postów
355
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4219
Mi akurat na tluszczowej bardzo ciezko szła masa, węgle moim zdaniem lepiej sie sprawdzają (na mnie)
Pytanie troche poza moim tematem: Robiąc badanie krwi młoda pielegniarka (pierwszy raz ja widzialem w zakladzie) pobierała mi krew, kiedy wbiła strzykawke poczulem przeszywający ból az do nagarstka, taki naprawde 15/10 ból przez sekunde az mi sie slabo zrobilo, ale mysle nie bede sie odzywał, w koncu co to za chlop. Krew slabo szla, ogólnie czulem potem dziwne cieplo w rece ale olalem to mysle moze zle sie wstrzelila.
Ale tak miziam sobie reke i czuje ze przy kciuku od kosci tej górnej na dłoni do nadgarstka w tym miejscu na skórze nie mam w ogóle czucia, a jak wyprostuje reke do konca to znowu pojawia sie ten przeszywający bardzo silny ból. Czy mogla mi ta pipa uszkodzić nerw ? czy to chwilowe po pobieraniu krwi ? (mialem juz pobierana krew z 50x i nigdy tak nie mialem) widać wkucie tak z samego brzegu zyly i jak dotykam miejsca wkłucia i "jeżdże" po tym palcem to czuje ten ból, w drugiej rece tak nie mam.
Zmieniony przez - OSTR_MEDYK w dniu 2019-05-07 16:17:01
Szacuny
3985
Napisanych postów
9621
Wiek
45 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
407794
Gdzieś musiała w nerw dziabnąć. Odczucia na skórze wtedy są takie, że albo to nie twoja łapa (dobre przy masturbacji ) albo nadwrażliwość. Powinno szybko przejść.
Szacuny
2
Napisanych postów
355
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
4219
to na zewnątrz dłoni takze ewentualnie mogę Cię pocierać nia tylko czyli przejdzie ? Bo już się naczytalem ze uszkadzane sa tak czasem nerwy przez zle wklucia i jak prostuje ta reke albo dotykam miejsce wklucia to czuje bol tak jakby szedł po "nitce" az do kciuka taki ból hmm jak czasami zaebiemy sie łokciem np to jakby prąd przeszedł
Szacuny
3985
Napisanych postów
9621
Wiek
45 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
407794
Skojarz sobie z sytuacją jak się w łokieć yebniesz i prąd pójdzie. Ja tak miałem parę razy jak po udach biłem, raz mi się ta tyłku też udało w okolice kulszowego nawet nie igłą trafić tylko sok wtloczyć i że dwa dni czucia nie miałem na ludzie aż po piete. Ale przeszło. Myślę że to nie może być tak że coś się trwałe uszkodziło bo skutki też by trwałe były.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51595
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja nieraz też mam przy pobieraniu że h**owo igłą wejdzie to ból aż po całym ręku się rozchodzi. Nieraz też krew nie chce iść, dwa razy mi się tak zdarzyło. Tak więc luz