Razem z kolegą weszliśmy w posiadanie Sustanon 250 - fiolka 10ml na dwóch firmy Magnus. Teraz już zajmę się tylko moją osobą. Jako, że postanowiłem trochę pójść na skróty to zdecydowałem się na ten środek. Wychodzi 5 strzałów po 1ml, które aplikuję w odstępach co 7 dni. Jutro walę 4 porcję. Z dodatków to witaminy, białko, Bcaa. Wcześniej 2krotnie miałem przyjemność stosować podobne środki ( cykle z metanabolem 2 i 5 lat temu).
Wyniku aktualnego cyklu wyglądają tak, że uzyskałem już 4 kg z wagi startowej 89kg (rano po klocku) do 93kg (też rano na czczo po klocku) solidnej masy w 20 dni. Co znaczy solidnej? A to, że nie ulało mnie jak świnie tylko idzie w dobrą beztłuszczową muskulaturę. Siłowo też jest bomba. Jak na początku 105 na wyciskaniu to było coś, tak teraz już daje radę 120 walnąć. Jak na razie żadnych skutków ubocznych nie zauważam ani nie odczuwam. Wiadomo, że wszystko co dobre kiedyś się kończy to i też zbliża się koniec tego "mini" cyklu, dlatego chciałbym radzić się tych znających trochę na rzeczy jak i czym tu zadziałać aby pozytywne efekty tej substancji zostały jak najdłużej, a te złe które fakt faktem też na mnie czyhają zniwelować do minimum. W ogóle czy jest większy sens stosowania jakiejkolwiek farmakologi w takim przypadku?
Jeśli o czymś zapomniałem napisać to wybaczcie.