Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6537
Napisanych postów
62347
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
778174
flash616
Nie pojmuję jak można mieć takie podejście do diety żeby wszystko układać tak żeby się składniki pasowały, przy jednoczesnym totalnym olaniu kompozycji posiłku (żeby danie miało sens, żeby smakowało). Jak można wdupiać łyżkę oleju samą żeby się tłuszcz zgadzał.... No ale kto co lubi.
To zależy jak kto traktuje posiłki i ogólnie jedzenie. Ja generalnie lubię aby jedzenie było smaczne i jestem w stanie trafić w makro komponując posiłki takie jak lubię. Ale znam też osoby, które traktują jedzenie jako paliwo dla mięśni i materiał budulcowy i smak nie do końca jest ważny. Z kieliszka oliwa zapita szejkiem białkowym i cześć. Każdy ma swoje podejście.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
4063
Napisanych postów
45434
Wiek
4 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347448
Nie każdy tez ma umiejętności lub czas zeby komponowac cos bardziej ambitnego.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
15
Napisanych postów
446
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
20352
Tak już robią off-top. Zauważyliście że młodzi lubią takie pedalskie diety? Prawie wszędzie jest musli, oni tylko twarogi i owoce, jakieś dżemy, smothie... Młodych chyba jeszcze do mleka ciągnie. I słodyczy.
Szacuny
4063
Napisanych postów
45434
Wiek
4 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347448
A czemu uważasz takie diety za pedalskie?
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
15
Napisanych postów
446
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
20352
To dzieci i kobiety jedzą. Kiedyś też tak jadłem. Teraz słodkie nie przechodzi mi przez gardło, to akurat korzystnie bo to nie jest dietetyczne. No i jakoś mięcho mi bardziej smakuje od twarogu i kojarzy mi się z konkretniejszym jedzeniem. Powiem szczerze że np. zdarzało mi się po pracy zjadać 250 g tłustego twarogu ze śmietaną i odrobiną cukru, i to w zerowym stopniu zabijało mi apetyt... apetyt na mięso. Musiałem pójść po karkówkę bo bym nie wytrzymał.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6537
Napisanych postów
62347
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
778174
Dlatego każdy ma swoje podejście. Ja słodyczy jem bardzo mało bo jak mam sporo jedzenia to na słodycze już smaków nie mam, ale czasem wpadną. Dla mnie dieta ma spełniać 3 podstawowe rzeczy: w miarę smaczna, dostarczać maks składników, być życiowa.
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
4063
Napisanych postów
45434
Wiek
4 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347448
Też słodyczy praktycznie w ogóle nie jem. Ale kiedyś po redukcji leciały non stop. Swojskim ciastem bym nie pogardził.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„