jakkjakk
"Witamina D 5 µg" - to jest tyle co nic, 200 IU, nie wiem nawet skąd im wyszło 100% RDI, skoro teraz najniższym progiem jest 400 IU... A 400 IU to nawet nie wystarczy, by pokryć podstawowe zapotrzebowanie, kiedy obecnie zalecanym miminum jest 1000 IU, kiedy rekomenduje się dawki od 2000 IU dziennie (przynajmniej).
Witamina A w postaci octan retinylu - forma, której nie powinno się stosować w suplementach... Moim zdanie w ogóle suplementacja witaminy A to sztuka dla sztuki, kiedy w połowie marchewki jest ponad 200% RDI wit. A w postaci beta-karotenu.
"octan DL-alfa-tokoferylu" - to nie jest witamina E, tylko jeden tokoferol spośród 4 tokoferoli i 4 tokotrienoli, dodatkowo syntetyczny (czytaj g*no warty)
"tlenek magnezu" - kiepska forma magnezu, słabo wchłanialna
"węglan wapnia" - przyzwoita forma wapnia
Dużo form nieorganicznych związków, które w większości przypadków zwykle bardzo słabo się przyswajają. Procenty RWS 100% można włożyć między bajki. To tylko suche dane na papierze, nie uwzględniające nawet ilości substancji elementarnej w danym związku, więc nijak się mają do rzeczywistości - nie wspominając już o tym, że sama substancja elementarna też nie przyswoi się w 100%. Ot, czysty marketing dla konsumentów, którzy patrzą jedynie na cyferki, a nie na całość obrazu.
Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-06-03 18:22:47