Ręka schodzi do środka

Witam, zmagam się od dłuższego czasu z barkami, lekarze, badania, leki, fizjoterapia, kupe forsy wydane - szczerze g***no dało.. i od paru dni ćwiczę rotatory, znalazłem dość ciekawe ćwiczenia - poprawa, 200% ruchomości więcej, bóle w większości ustały, staram się ćwiczyć je codziennie.. Do rzeczy..
Moja prawa łopatka jest jak by bardziej napięta. Kładąc się do ławki na wyciskanie, stając do ściany zajmuję ona więcej powierzchni niż lewa, czuje ją bardziej niż lewą. Wizualnie nie ma różnicy natomiast czuciowo tak. Gdy wezmę prawy bark troszkę do przodu to to napięcie mija i prawie czuć równowage pomiędzy łopatkami.. Ktoś możę miał podobny problem i może odnieść się tego typu sytuacji?

Druga sprawa to taka, że unosząc obie ręce przed siebie starając się prowadzić je prosto do litery T (ćwiczenia z taśmą) i potem po powrocie prawa ręka jest lekko zgięta i jak by propanowała do środka. Dzieje się to samo. Tak samo przy jakich kolwiek ćwiczeniach ( rozpiętki, wycisk na klatke sztangielkami) prawa ręka jest bardziej zgięta i do środka a lewa bardziej odstaje. Korygowanie pomaga na chwilę bo albo jest ból albo zaraz wraca na swoją pozycje. WTF?

Może wieczorem jakoś poproszę kogoś żeby nagrał filmik wtedy będzie bardzej zrozumiałe. Dziękuje z góry za pomoc.

Czykson

Witam, zmagam się od dłuższego czasu z barkami, lekarze, badania, leki, fizjoterapia, kupe forsy wydane - szczerze g***no dało..

Jaka była postawiona diagnoza medyczna oraz jak wyglądała fizjoterapia bo po tym co piszesz że przeszło po ćwiczeniach na rotatory to po terapii już powinien być ten efekt.

Diagnoza szpitalna.. ZZSK (kwiecień 2016) , USG (listopad 2015) minimalne ślady płynu w barkach ,fizjoterapia (grudzień 2015): krioterapia, laser i pole magnetyczne.

No to miałeś samą fizykoterapię (nie fizjoterapię) która jest tylko w takim przypadku dodatkiem do terapii indywidualnej stąd wspomniany brak efektów i dobrze byłoby się wybrać właśnie na taką indywidualną terapię w Twoim przypadku wybrać.

Aha.. no w sumie racja :) mimo wszystko, żaden lekarz nie zalecił mi fizjoterapii, w szpitalu nawet nie powiedzieli słowa stożek rotatorów mimo opisania im moich dolegliwości. Sam fizjoterapeuta nie kapnął się o co może chodzić wziął kase za 10 wizyt i nara...

Dlatego trochę jestem zniesmaczony chodzeniem do 'fachowców', wystarczyło mi podać pare ćwiczeń na rotatory i ile siana i czasu w kieszeni.

Ale co do tego przypadku.. Z doświadczenia i tak na przeczucie jak może nazywać się ta dolegliwość gdyż na internecie ciężko wogóle mi coś na ten temat znaleźć? - nie jest to ani wystająca łopatka, niesymetryczność czy skolioza.

Po tym co opisałeś nie bardzo widzę tego w czym jest problem , także wspominany filmik mógłby ułatwić sprawę.