Proszę was o pomoc w rozwiązaniu problemu. Chodzi o to, że nie mam progresu w bicepsie. Inne partie mięśniowe progresują, dieta mimo, że nie zawsze trzymana jak trzeba, ale jest. Nie wiem czy problemem jest to, że dość długo ćwiczę już uginanie z supinacją (od października 2015, ale około 2 msc przerw było) i powinienem zmienić ćwiczenie, czy może organizm jest zmęczony po treningu większych partii i nie mam wystarczająco siły. O ile dobrze pamiętam w połowie grudnia zacząłem ćwiczyć splitem partia 2x tydzień i zmniejszyłem przerwy między seriami dla bicka i tricka do 1 min. Wcześniej ciężar rósł (o ile pamiętam w 2 miesiące 3-4 kg na jedną rękę więcej), ale po zmianie przerw zaczął spadać do 8kg obciążenie na 1 rękę. Ćwiczyłem tak i nie było progresu, zmieniłem przerwy do 1,5 min pomiędzy seriami i nadal nic. Czy może trzeba zmienić ćwiczenie, zwiększyć jeszcze przerwy? Myslałem o zmianie cwiczenia na uginanie młotkowym 2s + w podporze o kolano 2s.
Tak wygląda mój plan: (w nawiasie przerwy między seriami)
plan A
czworogłowy uda
1. przysiad bułgarski 4s (2 min)
2. syzyfki 2s (2 min)
klatka
1. wyciskanie z supinacją 4s (1,5 min)
2. przenoszenie hantla nad głowę 3s // raz w tygodniu wyciskanie na skosie 3s (1,5 min)
barki
1. arnoldki 3s (1,5 min)
2. unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 3s (1,5 min)
triceps
1. odwrotne pompki 4s (1,5 min)
łydki
1.wspięcia na palcach 3s (1 min)
plan B
dwugłowy uda
1.martwy ciąg 4s (2 min)
plecy
1. wiosłowanie 4s (2 min)
2. szrugsy 3s (1,5 min)
3. odwrotne brzuszki 3s (1,5 min)
biceps
1. uginanie z supinacją 4s (1,5 min)
brzuch
1. deska 4s (1 min)
Do każdego z ćwiczeń na początek daję 1 serię rozgrzewki.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jak skrócić trochę trening? Czy może zmienić plan, przerwy skrócić, mniej serii? Wraz z 10-15 minutową rozgrzewką zajmował mi on 1,5 h (nie ćwicząc w planie a czworogłowych- miałem coś z kolanem, już wraca normalnie do planu treningowego, nie chcę, żeby trwał on prawie 2h)