Od jakiegoś czasu wcieram w uda,łydki chlorek magnezu z atomizera (100g sześciowodnego chlorku rozpuszczone w 200ml wody) zwykle jakieś 20-30psiknięć a nie wiem ile przypada na 1ml i wczoraj miałem dziwną sytuację bo gdy po porannej kąpieli i popsikaniem się magnezem wyszedłem do pracy, przez 2godziny prawie nie mogłem chodzić, wyprostować nogi czy luźno stawiać kroku a łydki całe pospinane jak po górskim maratonie, w końcu przeszedł ten "chód starego dziadka" i mogłem normalnie stawiać kroki i wieczorem pobiegać 17km ale czy nadmiar magnezu mógł spowodować takie jazdy? nigdy wcześniej czegiś takiego nie doświadczyłem, chyba że po dobrym cardio (15-20km biegu 11-12km/h)połączonym z treningiem nóg (przysiady,wykroki,łydki)
Proszę o odpowiedz
Dzięki
...