Organizatorzy meczu - Sportowa Spółka Akcyjna Start Promotions i Polski Związek Boksu Zawodowego - starają się także, by widzów i bokserów pozdrowił dzięki połączeniu satelitarnemu słynny Muhammad Ali.
"We wtorek przyjazd do Łodzi potwierdził Andrzej Gołota, który będzie gościem specjalnym imprezy. Prowadzimy też rozmowy z kolejnymi sławami bokserskimi i mamy nadzieję, że zaszczycą naszą imprezę" - powiedział rzecznik prasowy Start Promotions Piotr Rogósz.
"Chcemy ustawić wielki telebim, na którym mógłby wystąpić Muhammad Ali" - dodał dyrektor Start Promotions Krzysztof Syrowy.
Mecz bokserów zawodowych z Polski i Stanów Zjednoczonych będzie się składał z siedmiu walk.
Barw Polski będą bronić: Maciej Zegan, Marcin Rogiewicz, Tomasz Gargula, Tomasz Adamek, Krzysztof Włodarczyk, Wojciech Bartnik, Tomasz Bonin.
Amerykanie na razie podali nazwiska czterech bokserów. Będą to: Aldo Valtierra, Johnny Rivera, David Washington i Gary Winmon.
Valtierra, jak podają organizatorzy meczu, stoczył w karierze zawodowej 19 walk, wygrywając 16, natomiast Washington w 20 walkach zwyciężył 13 razy.
"Widzów, którzy przyjdą do hali, oprócz pojedynków bokserskich, spotkają też inne atrakcje. Walki będzie zapowiadał Michael Buffer, który jako pierwszy na ringu zademonstrował przedłużanie wykrzykiwanych nazwisk, a arbitrem ringowym będzie jeden z najlepszych sędziów na świecie Frank Capuccino" - dodał Rogósz.
Mecz odbędzie się w hali Łódzkiego Ośrodka Sportu.
Hala, która przez wiele lat służyła wyłącznie jako miejsce imprez handlowych, gościła w ostatnich latach siatkarzy grających w Lidze Światowej i turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata.
Trybuny hali ŁOS mogą pomieścić ponad 9 tys. widzów, a uwzględniając miejsca na płycie przy ringu, mecz Polska - USA mogłoby obejrzeć ponad 11 tys. kibiców.
pozdrawiam. Tomek
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"
Pozdrawiam - Tomek