Przytyć przy wychudzeniu

Cześć, jestem tutaj nowa i potrzebuje pomocy. Głodziłam się jakiś czas - anoreksja. Ważę 38 kg i mam 155 cm wzrostu. Teraz zrozumiałam, że źle zrobiłam i chcę to zmienić, więc wszystko z psychiką jest OK. Tylko teraz nie jestem pewna co do spożywania ilości kalorii i b/t/w. Abym utrzymała wagę według kalkulatora(z ćwiczeniami kilka razy na miesiąc) na Waszej stronce muszę spożywać około 1700 kcal z czego :
63 gram białka, 230 węglowodanów i 56 gram tłuszczu na dzień. Moje pytanie jest następujące. Jeśli chcę przytyć to czy mam tak jadać czy może zwiększyć jeszcze podaż na makroskładniki? Co jest wskazane jeśli chodzi o żywność w takim stanie? Do dietetyka prędko się nie dostane a chciałabym się wziąć za siebie już teraz.Bym była bardzo wdzięczna za pomoc

Jak wyglądał Twoj sposób odżywiania do tej pory? Kaloryczność?

Jak się głodziłam to do 1000 kcal/dzień. Teraz staram się nie spadać poniżej 1600 kcal. Dopycham się owocami, ciastami itp.

I jak waga reaguje przy takim odżywianiu? Jeśli masz już jakąś wartość, to bazuj na niej. Kalkulatory mogą Ci wyliczyć orientacyjnie i dać punkt wyjściowy, w stosunku do którego możesz dodawać lub odejmować kcal. Ty już taki punkt masz - obecne 1600kcal. Jeśli waga idzie w górę zostaw, żebyś nie przesadziła i nie zaczęła za szybko łapać tłuszczu i żeby znowu mało mądre pomysły do głowy Ci nie przyszły. Natomiast jeśli waga stoi przy tych 1600kcal, to dodawaj co tydzień po 100kcal na przemian, raz z węglowodanów, raz z tłuszczów.

Okej dzięki bardzo za pomoc ;)

A Twoim zdaniem makroskładniki są okej ?

Na start jest ok. Ogólnie jest sporo węgli. Nie mam doświadczenia z ludźmi z "problemami" jak w Twoim przypadku, ale nie koniecznie ich dalsze zwiększanie może mieć sens. 2 kolejne razy podbij kalorie z tłuszczów i odezwij się jak idzie, wtedy będziemy myśleć.

Możesz robić sobie zdjęcia sylwetki tył/bok/przód co tydzień, żeby mieć obiektywne porównanie czy i jakie następują zmiany. Na pewno nam na ich podstawie byłoby łatwiej ocenić czy wszystkie zmierza w dobrą stronę, aczkolwiek wiem że niekoniecznie możesz mieć chęć pokazywania ich na forum.

Witam,


zachęcam do skorzystania z indywidualnej porady dietetyka, dieta zostanie opracowana precyzyjnie dla Ciebie.

Nasi specjaliści przygotują wszystko za Ciebie i specjalnie dla Ciebie

http://potreningu.pl/plany/strefa-mezczyzny 



/Pozdrawiam

Witam, tutaj mogę się wypowiedzieć trochę obszerniej na tematy. Miałem tą samą przygodę z tym że u mnie waga wynosila 49kg przy 183cm wzrostu i trochę lipa była :) Organy odmawiały posłuszeństwa, więc u mnie pierwszy miesiąc to było jedzenie po 3000-4000kcal dziennie żeby odrobić kilka kilo i wyjść ze stanu zagrażającemu życiu. Później dowiedziałem się o reverse, ustabilizowałem sobie kalorie i postanowiłem się do nich zastosować. Stopniowo widząc że waga stoi szedłem do góry 1800,1900,2000 itd. Dokładałem z węglowodanów, z czasem mimo jedzenia 2400kcal co już mało nie było czułem się jak g****. Jak doszedłem później mojemu ciału brakowało źródeł tłuszczy i Tobie też radziłbym na to postawić. Otóż gdy ciało jest w stanie zagrożenia pierwsze co robi to wstrzymuje produkcję hormonów które są odpowiedzialne za np.rozmnażanie się. Z czasem wyłącza ich coraz więcej, u mnie dochodziło do truności z koncentracją, ciągłego zmęczenia mimo dużej ilości jedzenia, silnych zawrotów głowy itp. W Twojej diecie ustawiłbym sobie np.tłuszcze na poziomie około 1g-1,5g na kgmc w celu dania możliwości regeneracji dla organizmu. Gwarantuję Ci że lepiej się poczujesz. Nie będziesz się zalewać jeżeli będziesz trzymała rozsądną kaloryczność diety adekwatną do Twojej aktywności fizycznej:) Jakbyś miała pytania i chciała np. porozmawiać "w tej sprawie" to daj znać :) Pozdrawiam :)