Mam 22 lata. Właśnie rozpoczynam przygotowania do zawodów sprinterskich jakie czekają mnie latem w przyszłym roku. 100 i 200m. W przeszłości trenowałem trochę sprint w klubie, bez żadnych sukcesów. Na razie trenuję 3 razy w tygodniu na tartanie, szybkość i wytrzymałość. Jednak od września zacznę treningi 6 razy w tygodniu konkretnie.
W poniedziałek będę miał siłę ciężką, przysiady i te wszystkie pozostałe ćwiczenia z ciężarem do 140KG. Jednak przez jesień zimę nie będę mógł ćwiczyć w hali ani na tartanie dlatego chciałbym 2 razy w tygodniu ( poniedziałek i czwartek) robić siłę, tylko czy to nie za dużo, bo z tego co pamiętam siłę robi się raz w tygodniu, czy więc 2 razy nie zaszkodzi ? Lub opcja że w poniedziałek duże ciężary a w czwartek małe ale dynamicznie by mogło być ? W pozostałe dni siła biegowa i wytrzymałość. We wrześniu mam zawody ,,sprawdzające" dlatego na razie nie ćwiczę siły, czy może powienienem do końca sierpnia odwiedzać siłownię ? Nie zatrę się czy coś ??
No i planuję też wrzucić jabłczan kreatyny, hmb, witaminy, carbo. Może być ? Coś jeszcze brać ?
Trening w klubie odpada, przygotowuję się indywidualnie. Na razie mam tartan do dyspozycji, jesienią i zimą niestety nie będę miał.
Macie może jakieś uwagi dla mnie ?
Jesień i zima to dla mnie okres siły i wytrzymałości, od marca szybkość, dynamika, odcinki - dobry plan ?