tytułem wstępu - jestem w trakcie cyklu na propie. Cykl rozpocząłem 22 kwietnia br. Pierwsze 3 dni biłem propa 100mg ed, później 150 e2d do chwili obecnej. Na początku miałem dziwne jazdy, tzn. straszne osłabienie, zero siły, zapału, ze spaceru ledwo wróciłem. Wydawało mi się, że przyczyną może być źle wbity towar. Jak odciągałem tłoczek to bąbelki powietrza wpadły do strzykawki, ale pojawiło się odrobinę krwi na łączeniu igły i strzykawki. Zbagatelizowałem to i wstrzyknąłem 100mg. Po południu nie miałem siły wrócić ze spaceru, a wieczorem dreszcze. Teraz wydaje mi się, że może to przez estro - kojarzę, że chyba w którymś poście lodzianin o tym pisał. Wrzuciłem od jakiegoś tygodnia PROVI 50mg ed (rano)
Problemy:
- ból po każdym zastrzyku który się utrzymuje do dnia dzisiejszego (leci już 3tydz. cyklu), zmieniłem igły z 30mm na 40mm x 0,7. Ból zaczyna się po kilku godzinach od wbicia i utrzymuje się przez 48-72h. Ostatnio wbiłem na wys. połowy uda to ból się pojawił od linii ukłucia aż kolana. Biję uda i pośladki. Żeby zmniejszyć ból zacząłem bić po pół ml w jedno udo, drugie i pośladek. Generalnie codziennie ketonal 100 wchodzi bo ciężko funkcjonować.
- słabe samopoczucie od początku cyklu, słabe libido, chodzę ospały, przemęczony. Czuję się gorzej niż przed cyklem.
Wymiary lekko do przodu, siła trochę też, lepsza regeneracja. W ubiegły piątek nie miałem siły ćwiczyć, wczoraj podobnie do tego doszły bóle stawów (nadgarstki, barki).
Załączam wyniki badań przed cyklem i po dwóch tygodniach - w środę o 7 rano wbiłem 150mg testa, w czwartek na czczo o 7 rano badanie. Zwróćcie uwagę na morfo i OB!
Proszę o pomoc doświadczonych znawców/specjalistów.
Per Aspera Ad Astra