vanderlei pytales sie czy minotauro potrafi udezac
podobno gosc ma stoczonych kilkadziesiat walk w boxie amatorskim...
widzialem juz wszystkie mecze
z pride mysle ze gdyby nie bylo limitow rund to igor by przetrzymal herringa
pozatym to chyba nie byl jego dzien,igor wygladal jakis taki zmizernialy jak by dzien wczesniej ostro pil...
pozatym w czasie walki raz nawet czysto dosiadal herringa i bylo by po walce , a on dal sie zrzucic jak laik
ale walka swietna, prawdziwa wojna...
niezly tez byl pojedynek newtona z pelem
pele mial juz prawie newtona na deskach, trafil go trzy razy czysciutko kolanem w faciate ale newton sie szczesliwie wybronil.
pele widac bylo ze byl ostro w****iony, troche nie ladnie zachowal sie w stosunku do newtona gdy ten chcial mu podziekowac za walke.
pozatym nie wiedzialem ze newton tak dobrze nawija po japonsku, to bylo niezle, wyglada na to ze na pewno jeszcze zobaczymy go w pridzie bo publicznosci sie to bardzo podobalo
walka silwy z tamura to chyba najnudniejszy pojedynek wieczoru, dobrze ze chyba byl to ostatni mecz bo cholernie upaprali caly ring we krwi i nie sadze zeby puzniej ktos chcial sie tarzac w tych kauzach:)
tamura wogule nie byl przeciwnikiem dla vanderleia i nawet nie staral sie mu zagrozic ,poprostu odciagal tylko momet kleski ,przez co walka byla dluga i nieciekawa
.