mam 23 lata, 172 wzrostu i waze 60 kilo.
zawsze bylam (i teraz tez jestem) szczupla, problem w tym ze od liceum nie uprawiam zadnych sportow i 2 cm warstwa tluszczu pojawila sie na moim ciele przez te 6 lat ( w liceum wazylam 54 kilo). zaznaczam ze odzywiam sie zdrowo, zadnych napojow gazowanych, przetworzonego jedzenia i innych syfow, slodycze i alkohol sporadycznie jak kazdy,
no wiec ze szczuplej chcialabym sie zamienic w wysportowana, ale przede wszytskim chcialabym odchudzic lydki, na ktorych miesni w ogole nie widac spod warstwy tluszczu
pytanie czy powinnam biegac, czy moze chodzic pod gorke na biezni czy mieszac kardio z treningiem silowym? czy bez diety sie nie obedzie?
co powinnam robic zeby najefektywnij spalic tluszcz z calego ciala?
bede bardzo wdzieczna za porady i wskazowki, dziekuje ;)