Za półtora miesiąca piszę maturę i bardzo zależy mi żeby zdac ją dobrze. Ciężko byłoby mi pogodzic teraz to wszystko, a jeśli już tu mam byc - to chciałabym tu byc na sto procent i relacjonowac każdy dzień, trzymac się planu. Niestety teraz wygląda to nieidealnie. Jem nieregularnie, cwiczę jak znajdę wolną chwilkę (czasami do raz w tygodniu, a czasami 5). Niemniej jednak nie traktuję matury jako wymówki. Walczę z cukrem, dbam o siebie i jem zdrowo.
Jeśli będziecie takie dobre to w maju zgłoszę się tutaj znowu, z nowym dziennikiem, z nowymi zdjęciami, wypiskami, filmikami techniki i wszystkim innym i tym razem z ogromną porcją wolnego czasu!
Przyjmiecie mnie, prawda? Wszyscy tak tylko Wami straszą, że te Ladies i Szefowe to takie wredne babska, a serca macie wielkie.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i miejmy nadzieję - do zobaczenia w maju! :)
Szefowe, możecie usunąc ten dziennik żeby nie robił bałaganu na forum :)