Już sam nie wiem co robić chodzę po lekarzach i ciągle słyszę ,przeciążył się pan przejdzie panu nic nie będzie.
Ja już nie mogę wytrzymać ,ćwiczyłem na siłowni 2 ,5 roku przygotowywałem się do zawodów wszystkie bóle zaczeły się od tego jak robiłem martwy ciąg 200kg i w kregosłupie szyjnym miedzy lopatkami zaczelo mnie bolec , przerwalem treningu i potem bylo coraz gozej stawy mnie bola ,kolana , nadgarstki jeden kciuk mi dretwiejie w lewej rece . ciagle mi cos strzela wkurza to niesamowicie ,barki jeden boli i strzela bardzo mocno , kregoslup ciagle dokucza czy siedze czy cos nosze mam prace ze ciagle cos muszen nosic ale juz wytrzymac nie moge ;( mam 20 lat i sie martwie cholernie pije sok z noni , jagod goji , glukosamine biore , witamine d , flexit na stawy ,wapn mam diete dobra teraz chudne bo nabralem masy i przez miesiac szybko przytylem . robilem badania na krew i wszystlo ,że tylko wątroba przez odżywki. Proszę doradzcie mi co mam robić byłem u lekarza mówił ,że żaden krąg żadna dyskopatie nic nie mam. Miał ktoś podobną sytuacje ? juz mi ciezko zasypiac a robie co moge plywam chcialbym wrocic na silownie ale szczegolnie bol kregoslupa jest uciazliwy boli przy lopatkach czasem na dole w ledzwiowym nie duzo ale czasem ,chodze na masaze codzienie echh.. miał ktoś podobną sytuacje?