MotoGP - sezon 2013

Rins wygrywa PP w klasie Moto3. Salom był minimalnie gorszy, zapowiada się kozacki wyścig jutro

Problemy Lorenzo z motocyklem spowodowały, że nie mieliśmy tak porywających kwalifikacji jak to miało miejsce na innych torach. Niemniej czas uzyskany przez Marqueza znakomity, ale tempo jakie w FP4 zaprezentował Lorenzo może wskazywać, że to zawodnika Yamahy trzeba stawiać jako faworyta do zwycięstwa w jutrzejszym wyścigu.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2013-11-09 20:21:08

Najniższa klasa zakończyła już sezon. Tak jak można się było tego spodziewać wyścig bardzo ekscytujący. Cała trójka, która miała szansę na tytuł znakomicie wystartowała, ale w połowie dystansu błąd popełnił Salom, wyleciał z toru i mimo tego, że podniósł maszynę i jechał dalej to o tytule już praktycznie mógł zapomnieć. W walce o mistrzostwo pozostali więc Vinales i Rins, którzy stworzyli znakomity spektakl na dwóch ostatnich kółkach. Ostatecznie w ostatnim zakręcie to Maverick zachował więcej zimnej krwi i pokonał swojego rodaka pieczętując mistrzostwo.

Znakomity wyścig Folgera, który utrzymał tempo czołówki i w końcówce wyprzedził Rinsa. Warto odnotować także 8 miejsce Any Carrasco, jedynej kobiety w stawce

ed.
Początek wyścigu Moto2 znakomity dla Pola Espargaro. Hiszpan wystrzelił jak z procy i szybko uzyskał ponad sekundową przewagę. Po 1/3 dystansu zaliczył jednak uślizg i wypadł z toru tracąc szanse na zwycięstwo.

Z takiego przebiegu sytuacji najbardziej zadowolony był będący za plecami mistrza świata Terol, który dowiózł spokojnie zwycięstwo do mety. Druga lokata dla jego zespołowego kolegi - Jordiego Torresa, a trzecia dla Zarco, który miejsce na podium wyrwał na ostatnim zakręcie Corsiemu.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2013-11-10 13:12:53

Vinales jaki ciułacz, w ostatnim wyścigu sezonu pokazał cojones na ostatnim okrążęniu, czego nie robił przez wszystkie poprzednie rundy. Ale końcówka była kozacka, Rins może sobie pluć w brodę.

W Moto2 nudą trochę wiało, Espargaro zonk, więc Terol elegancko wykorzystał sytuację.

Liczę na zwycięstwo Jorge i jakieś sensacje z Marquezem, czytaj że objadą go Pedrosa, Rossi i Crutchlow, chociaż to wydaje się mission impossible. Tylko jakiś błąd młodego Hiszpana może pozbawić go tytułu mistrzowskiego...

Zwycięstwo Jorge jest, ale z tyłu nic niespodziewanego się nie wydarzyło Pierwsza część rywalizacji bardzo ciekawa bo Lorenzo miał taktykę aby spowolnić stawkę, próbował się mu do skóry dobierać Dani i o mało co nie skończyło się to wypadkiem. Po tym incydencie Marquez trochę nacisnął na Jorge, ale ten już przestał się bawić i odjechał na tyle, że żaden z zawodników Hondy nie był w stanie się zbliżyć. W drugiej części wyścigu Dani, spokojnie wyprzedził Marqueza i oglądaliśmy procesję.

Ostatecznie Marc kończy na trzecim miejscu i jako debiutant zdobywa tytuł

Szkoda, bo Jorge zwłaszcza patrząc na końcówkę sezonu złapał mega formę i pokazał mega determinację. Zabrakło niewiele, ale i tak mega szacunek dla Jorge, że nie poddał się i walczył do końca.

To prawda, piękna pogoń Lorenzo Trzy ostatnie wyścigi padły jego łupem. Trochę mi ten jego finisz przypominał to co w zeszłym roku robił Pedrosa. Tak czy siak efekt ten sam. Trzeba jednak przyznać, że ten sezon był niesamowity, wiele sytuacji na styku i co za tym idzie sporo kontrowersji, które tylko dodawały smaczku w rywalizacji No i pytanie czy byliśmy świadkami narodzin nowej gwiazdy, która na lata zdominuje rywalizację?

ceremonia dekoracji tutaj:



Zmieniony przez - wikt w dniu 2013-11-10 15:59:36

Śmiem wątpić, że Marquez zdominuje klasę królewską na kolejne lata. Po pierwsze słabo startuje i nie zmienia to się od lat. Po drugie Rossi w końcu weźmie udział w większym wymiarze w rozwoju maszyny na następny sezon, a wg mnie robi to najlepiej z całej stawki, coś jak Kubica w F1 i rajdach. Po trzecie Jorge z lepiej rozwiniętą Yamahą będzie jeszcze groźniejszy, według mnie jest takim samym talentem jak Marquez. Po czwarte i ostatnie, teraz Marquez będzie tym, którego każdy będzie chciał pobić, więc nie będzie dla niego taryfy ulgowej.

Zawsze się mówi, że łatwiej zdobyć niespodziewanie tytuł, niż go później obronić - też tak uważam.

Dla mnie Vale jest właśnie największym znakiem zapytania. No bo niby zmienił szefa mechaników by szukać nowych wyzwań i motywacji, ale jak się nagle może okazać, wraz z Burgessem odejść może też reszta mechaników i trzeba będzie całą ekipę kompletować Upływający czas też Włochowi nie sprzyja, jak widać młodzi teraz dorwali się do rządów i trzeba się tam będzie nieźle przepychać z przodu, co akurat #46 lubi

Oczywiście jestem wielkim fanem Rossiego i mam nadzieję, że w kolejnym sezonie rzeczywiście będzie on miał większy wpływ na rozwój maszyny, co sprawi, że zobaczymy go w większości wyścigów w walce o podium, a nie tylko o 4 miejsce.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2013-11-10 19:38:13

Widać przede wszystkim zmiany w maszynie Yamahy jeśli spojrzymy na hamowanie, pamiętasz jak Vale przed przejściem do Ducati późno hamował? Teraz zarówno Lorenzo i Rossi muszą wcześniej rozpocząć hamowanie w stosunku do Hond. Uważam, że główny nacisk właśnie na to powinni położyć, Yamaha kiedyś słynęła ze swoich znakomitych hamowań i najpóźniejszych z całej stawki, pora wrócić do korzeni i moim zdaniem właśnie Rossi będzie próbował przywrócić tę cechę Yamahy z dawnych lat do przyszłorocznej maszyny.