Dollar daruj sobie, to forum już setki razy huczało od opinii, przytaczania przepisów, oczekiwań itd., nie twórz kolejnego tematu o tym samym
Nie tworzę. Po prostu wyprowadzam Cię z błędu.
o biegu postępowania i wyroku decyduje prokurator, sąd 1 i kolejnych instancji, a nie prawo
Teraz to już dowaliłeś z grubej rury. Zarówno prokuratura, jak i sąd stosują istniejące przepisy prawa, a nie własne widzimisię. Z Twojego postu natomiast płynie wniosek, że prokurator i sędzia nie znają się w ogóle na prawie, bo na studiach i aplikacji nie uczą się go, a jedynie siedzą i rozkminiają, jak to będą za parę lat utrudniać życie innym obywatelom.
nie wspominając już o znajomościach strony postępowania
Jakich znajomościach? I kto konkretnie miałby mieć te znajomości? Ten agresor występując, jako oskarżyciel posiłkowy/prywatny? Zresztą nawet, gdyby miał takie, to istnieje możliwość wyłączenia sędziego, a poza tym jest jeszcze zasada instancyjności.
Ogólnie z tych Twoich wymyślnych historii płynie wniosek, że najlepiej nie bronić się wcale, bo najwyraźniej celowo pomijasz fakt, że nawet, gdy nie dojdzie do jakichś poważnych uszkodzeń ciała, to ów agresor może wystąpić i tak z prywatnym aktem oskarżenia (np. art. 217 kk) albo z powództwem cywilnym.
Poczytaj sobie orzecznictwo sądów powszechnych i zobaczysz sam, że nie jest to jakieś martwe prawo i nawet przy uderzeniu, które skutkuje jakimiś poważniejszymi obrażeniami (złamanie kości itp.) sądy uniewinniają oskarżonych, którzy działali w ramach obrony koniecznej np. wyrok Sądu Rejonowego w Lubaniu z 22 marca 2012 (sygn. II K 16/13).
Jako ciekawostkę poczytaj tez sobie poniższe linki, gdzie sprawy zostały umorzone już na etapie śledztwa prokuratorskiego, a agresorzy zmarli wskutek zastosowania przez broniących się obrony koniecznej.
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,8773207,Prokuratura_umorzyla_sledztwo_ws__zabicia_napastnika.html
http://swidnica.naszemiasto.pl/artykul/1920899,swidnica-wbila-mu-noz-w-serce-bo-sie-bronila-sledztwo,id,t.html