Wiek : 18
Waga : 69,5kg
Wzrost : 183cm
Staż treningowy: osiem lat pływania raz-dwa razy w tygodniu (bez klubu), od maja biegi 4km
Obwód pasa: 82
Obwód klaty: 93
Obwód uda: 51
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): bieganie 4 km (4x/tydzień), bieganie 13km (2x/tydzień), pływanie (1x/tydzień), kolarstwo górskie 30-40km (1-2 razy w tygodniu)
Ograniczenia żywieniowe (uczulenia, choroby): brak
Stan zdrowia: dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: biegi, pływanie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : żadne
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: żadne
Wrażliwość na stymulanty: nieznana
Możliwosci finansowe: 40zł/miesiąc, na początek może też wydać ze 100zł na sprzęt (planuję zakup drążka rozporowego, żeby móc ćwiczyć przy złej pogodzie)
Cel/problem/opis: Celem na ten rok jest dostanie się do WATu co wiąże się z testami (i jakąś szansą przetrwania już na studiach). Moim problemem jest głównie to, że jak się podciągnę z 5 razy to już jestem szczęśliwy, a i ze sprintem cudów nie ma. Nie pogardziłbym też poprawą wyniku na kilometr, który tragiczny nie jest, ale liczę na lepszy.
Zestawienie wyników maj 2013-październik 2013
Test Coopera 2500 - 3400
Czas biegu 1km 3:54 - 2:58
Czas biegu 4km 21:26 - 12:44
Czas biegu 13km niemożliwy do ukończenia - 48:35
Ogólnie liczyłbym na poradę jak zabrać się do treningu na drążku (bo podciąganie się pięć razy na trzepaku i finito nie jest jakoś bardzo satysfakcjonujące) + jakieś ćwiczenia które mogłyby wpłynąć na moje wyniki dotyczące biegu 50m/1000m.
Warto biegać z obciążeniem? Ostatnio w ramach zakładu przez tydzień biegałem z 14kg na plecach, nie wiem czy to utrzymać i liczyć na jakąś poprawę kondycji?
Zależałoby mi, żeby ćwiczenia były intensywne i nie pochłaniały więcej niż 1h dziennie (bieganie nie jest ćwiczeniem :P).
Nie mam specjalnego dostępu do siłowni (mogę wypożyczyć sztangę i hantle), nie chciałbym też pakować się w jakieś drogie preparaty.