staram się jak najmniej, ta fasola to wyjątek, bo bardzo lubię ale nie chce mi się jej gotować
podobnie mam z tuńczykiem, bardzo lubię a w wersji zapuszkowanej jest atrakcyjny cenowo.
O treningu poczytałam dokładniej. Zacznę właśnie na podstawie tego planu. Dzisiaj na dyżurze był drugi instruktor i jego opinia na temat ćwiczeń dla początkującej była taka sama jak tutaj
Micha dzisiaj słaba, nie miałam czasu przygotować sobie czegoś sensownego, nadal mam problem skomponować sobie tak żeby było dobrze. Wydaje mi się że jem tych węgli nie wiadomo ile, a tu w podsumowaniu marnie wygląda...
Z warzyw: tona sałaty, fasolka szparagowa, zupa jarzynowa:groszek, fasolka, brokuły, ziemniaki, marchewka itp itd