Ironia losu?

Pytanie zupełnie poważne. Od kilku lat kompletnie bez efektów próbuje zrzucić 5 kg. Nie mam nadwagi ale tak mi się ubzdurało. Mam 36 lat, staram się uważać na to co jem, nie obżerać wieczorami, regularnie biegam. Zero efektów. Kilka tygodni temu pojechałam na wakacje i po 7 dniach byczenia się, jedzenia niezdrowych buł straciłam na wadze 2 kg. Spadły mi tzw. boczki. Czy ktoś jest w stanie mi wyjaśnić tą sytuację?

Życie w stresie pociąga za sobą chronicznie podwyższony poziom kortyzolu, czego efektem ubocznym jest m.in. trudność w chudnięciu lub nawet tycie - to raz.
U zdrowych osób jedzących zbyt mało szybki skok kaloryczności w górę często powoduje rozbujanie metabolizmu; tak jak dorzucenie sporej łopaty węgla do pieca wzmaga płomienie - to dwa.
A trzy - dlaczego akurat 5kg, a nie na przykład 2.34kg?


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-23 13:54:48

No i cztery: witamy ponownie po siedmiomiesięcznej nieobecności

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-23 13:54:26

Raczej nie zagrzeje tu miejsca ale dzięki za powitanie

Luzik, temacik już się zamyka

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-23 14:03:44