Witam. To będzie mój dziennik treningowy. Historię z wszelkim odchudzaniem/masowaniem zacząłem od redukcji praktycznie bez kontroli (12 kilo w miesiąc 96-84, bez żadnej diety, 8km aerobów dziennie i jakoś zeszło, ale wtedy nawet nie wiedziałem co to bf), następnie wszedł mi efekt yoyo do 86, i ponownie ćwiczeniami domowymi spadłem 5 kilo (wciąż bez diety). Ostatecznie, pomyślałem, że czas wziąć się za to konkretnie. Na przełomie lutego/marca, zacząłem porządnie brać się za dietę, i jakiekolwiek ćwiczenia. Najpierw na własną rękę, potem zacząłem coraz więcej wiedzy czerpać z tego portalu, czego efektem było zbicie 6 kilo, i 80cm w talii (przy czym, przy 96 kilo miałem ponad 100 w talii). Postanowiłem, że redukować nie ma co, a mięśni przydałoby się nabrać, więc zacząłem wchodzić na moją pierwszą masówkę. Cel? Jak najlepiej wyglądać. Nie spinam się o coś konkretnego. Siłownie polubiłem, układanie diety też jest w porządku, więc, co zaoobserwuje, to będzie w porządku ;). Więc, czas przejść do konkretów!
OBECNE WYMIARY:
Waga: 78,5
Talia: 82
Biceps: Ok. 34
Obwód Przedramienia: 32
TRENING:
3x w tygodniu 5x5 Bill'ego Stara
SUPLE:
Kreatyna (już od 2 tygodni jestem na cyklu, wskoczyło mi 3 kilo, ale przez rozszerzenie żołądka początkowe pewnie aż tyle) + Białko
DIETA:
Cyklowanie (tak swoją drogą. nie mam pojęcia co zamiast ryżu mógłbym wrzucić w dnt do obiadu)
Przy okazji wrzucam zdjęcia (jak na moje to i tak póki co nie ma na co specjalnie patrzeć). Postaram się pisać co tydzień/dwa. Pozdrawiam ;)