Chciałbym się was zapytać o radę, ponieważ napotkałem mały problem. Jestem (a może raczej byłem...) osobą aktywną fizycznie. Kocham rower, robiłem nim duże dystanse, jeździłem gdzie tylko się da. Do tego wynajmowało się sale i pykało w halówkę. Zima była długa, halę się odstawiło, no i własnie... Ostatnio zostałem wciągnięty w turnieje na orlikach. I tu zaczyna się problem. Odkryłem jaką MASAKRYCZNĄ formę mam. 2 sprinty a serce wali jak młotem. A po dłuższym wysiłku pierwszy raz czułem jak boli mnie... przepona. I chciałbym to naprawić. Prosiłbym was o radę jak ćwiczyć, aby poprawić kondycję własnie na takie okoliczności jak piłka nożna. Nie chce poprawiać szybkości, bo ta jest naprawdę w porządku mimo mojej sporej wagi. Najchętniej chciałbym sobie poćwiczyć na rowerze, jednak wiem że rower praktycznie nijak ma się do biegania. Dlatego proszę o zasugerowanie jakiegoś planu treningu.
Wiek: 18
Wzrost: 183cm
Waga: 88kg
Lepiej aeroby czy HIIT? Moim celem nie jest poprawienie szybkości, tylko kondycji. Lubię się męczyć, lubię aktywność fizyczną, jednak moim wrogiem zawsze był czas. Teraz kiedy mam go dużo czas wziąć się za siebie. Z góry dzięki za pomoc :)