Szacuny
0
Napisanych postów
32
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
527
Witam,chciałbym się zorientować czy będę w stanie uprawiać jeszcze jakiś sport (piłka nożna) ewentualnie czy będę mógł ćwiczyć na siłowni z normalnym obciążeniem po takim urazie i zabiegu:
Artroskopia diagnostyczna i operacyjna lewego kolana,usunięcie uszkodzonej części ML oraz uszkodzonego fragmentu pęczka AM więzadła krzyżowego przedniego,nakłucie przyczepów ACL,shaving.Jak myślicie czy w ogóle mogę liczyć na pełny powrót do sprawności a jeśli tak ile może to potrwać?
Ciagly trening w dordze do chwaly swiat jest zbyt duzy zeby byc malym
Szacuny
67
Napisanych postów
1893
Wiek
110 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
36567
po co stabilizator,po odpowiedniej rehabilitacji nie jest potrzebny.Co prawda nie rozumiem proponowanego zabiegu,bo po wynika z niego,że chcą ci usunąć jeden pęczek ACL bez jego rekonstrukcji,ale generalnie jeśli docelowo masz mieć zrekonstruowany ACL,to powrót do sportu jest jak najbardziej możliwy.Po odpowiedniej,minimum 5-6 miesięcznej rehabilitacji
Szacuny
0
Napisanych postów
32
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
527
ja juz jestem po tym zabiegu, dzis mija 11 dzien,kat w stablizatorze (rozwarcia) dzis 70 stopni,lekarz tlumaczyl ten zabieg tak ,wiezadlo nie bylo calkowicie zerwane,byla mozliwosc naklucia pozostalosci ktora ma sie rozwinac i ma byc wszystko ok' wiec wychodzi na to ze bedzie dobrze jesli rozwinie sie tak jak trzeba,tlumaczyl tez ze duzo zalezy odemnie,przy odpowiedniej rehabilitacji juz za pare dni i pozniej samemu ,rower' bede w stanie wrocic do sportu,mowil tez ze ta opcja jest lepsza bo jesli kiedys powtorzylbym ten uraz to mozna zrobic rekonstrukcje a jesli zrobilby mi ja teraz i znow zerwalbym wiezadlo bylby wiekszy problem.
Ciagly trening w dordze do chwaly swiat jest zbyt duzy zeby byc malym
Szacuny
0
Napisanych postów
32
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
527
tak jest:) sport jest dla mnie wazny ale trzeba tez myslec o pracy itd,wiadomo chcialbym jeszcze pokopac w pile ale jesli ryzyko ponowienia urazy bedzie duze to dam sobie spokoj,bede latac na silownie aby:) i tez nie oczekuje ze po 2-3 miechach bede biegac jak Forrest Gump,wszystko w swoim czasie,ale licze ze na wiosne juz bedzie mozna wrzucic 5 bieg:)
Ciagly trening w dordze do chwaly swiat jest zbyt duzy zeby byc malym
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
276
Tylko uważaj przy bieganiu, bo o ile pamiętam Forest Gump oba stabilizatory rozwalilł :)
Mnie czeka rekonstrukcja, ponad miesiąc temu miałem usunięte metodą artroskopijną więzadło krzyżowe przednie. Teraz już z nogą wszystko ok, w miarę normalnie funkcjonuję i nie utykam już. Nadal jednak to kolano mnie momentami pobolewa, czasami coś strzyknie. Boję się uprawiać jakikolwiek sport, dlatego pójdę na tą rekonstrukcję, chociaż wiem, że są osoby, które uprawiają sporty bez więzadła w kolanie.
Zmieniony przez - nicefor w dniu 2013-07-22 16:38:07
Szacuny
0
Napisanych postów
32
Wiek
33 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
527
powiem ci ze sporo czytalem o tych wiezadlach i doszedlem do wniosku ze co czlowiek to inny przebieg urazu.jedni chodza bez bolu inni nie moga wcale chodzic,u mnie byla niestabilnosc i strzykanie w kolanie bo cos mialem lipe tez z rogiem lakotki,no i nie czulem sie pewnie chodzac bo to jakis dolek albo schodek i balem sie stawac z pelnym obciazeniem na ta noge,musialem zgodzic sie na zabieg bo tak zyc sie nie da,lekarz myslal ze bedzie rekonstrukcja ja tak samo ale mowil ze ciezko powiedziec po wynikach rezonansu co bedzie,jak wejdzie w kolano to zdecyduje czy wystarczy to naklucie i danie szansy zeby wieazdlo sie odbudowalo czy rekonstrukcja,obylo sie bez rekonstrukcji i mam nadzieje ze to naklucie przyczepow wystarczy i z czasem noga dojdzie do pelnej sprawnosci.
Ciagly trening w dordze do chwaly swiat jest zbyt duzy zeby byc malym