Od kwietnia 2012 roku jestem na diecie odchudzajacej. Udalo mi sie zbic wage ze 128 kg przy wzroscie 186 cm do 102 kg. Przechodzilem przez rozne fazy deity zmieniajac kalorycznosc i zestawy cwiczen. Obecnie doszedlem do nastepujacej rutyny i niestety waga od prawie 5 tygodnii stoi (lub spada w granicach 0.1kg-0.2kg na tydzien). Dodam, ze przez cala dlugosc diety nigdy nie bralem odzywek ani suplementow.
Zaczne moze od treningow:
1 dzien - basen - 60 min + sauna (20-25min - przerywana 2 zimnymi prysznicami)
2 dzien - bieznia/jogging (w zaleznosci od pogody) - jesli bieznia to 60 min szybkiego chodu - 7km/h i setrowanie nachyleniem tak zeby tetno trzymalc na 124, przy joggingu okolo 30-40 min - srednia predkosc joggingu 8.5-10km/h w zaleznosci od terenu i dnia
3 dzien - orbitrek - 60 min - ponownie trzymam tetno w okolicach 124
4 dzien - tak jak 1
5 dzien - tak jak 2
6 dzien - tak jak 3 dzien
7 dzien - squash - 60 min na (juz teraz) dosc ambitnej intensywnosci
ta rutyne obecnie utrzymuje od 29 stycznia tego roku
Jesli chodzi o posilki to od poniedzialku do piatku wyglada to tak:
sniadanie (6:30 rano):
3 lyzki granoli + jogurt (naturalny lub owocowy light)
herbata zielona bez cukru
drugie sniadanie (9:30 rano):
2 pieczywka wasa z plasterkiem szynki (z piersi kurczaka, sopocka, z indyka)
1 jogurt do picia (250 ml) - ostatnio vitalinea
woda - 250 ml
lunch (13:00):
serek wiejski (np z brzoskwinia, miodem, truskawkami) zamieniany na serek wiejski ze szczypiorkiem
jogurt jogobella light (rozne smaki)
woda - 250 ml
przekaska (16:00):
jablko
banan (srednio dojrzaly)
woda - 250 ml
czasami zastepuje to batonikami energetycznymi z orzechami (bez czekolady)
o 17 zazwyczaj jestem na silowni przez okolo 1-1.5h
obiad (19:00) - przyklady:
piers z kurczaka z ryzem, kalafiorem i borkulami
mieso mielone z ryzem i mieszanka wazywna
kurczak z piekarnika z ziemniakami (2 srednie ziemniaki) z wazywami
kotlet z kurczaka z ryzem i wazywami
krewetki w sosie z ryzem i wazywami
Dorsz (w panierce) z wazywami
Zupa (rozne) - tutaj stosuje zakaski po obiedzie (arbus, pomarancze)
piers z kurczaka w sosie slodko kwasnym
karkowka smazona z ziemniakami (to max 1 w miesiacu czasami raz na 2 miesiace)
+ herbata zielona i woda (ok 0.5l razem)
obiady czasami zjadam przed 20 zalezy jak wroce z pracy
Jesli chodzi o soboty i niedziele to zazwyczaj mam 3-4 posilki. Sniadania:
jajka na miekko, kielbasa, pieczywo razowe, plasterek zoltego sera, pomidory, ogorki kiszone, salata, tunczyk, czasami szprotki w sosie pomidorowym
Przekasa:
banan (glownie przed silownia)
Obiad:
tutaj jest pelna dowolnosc - to co zona ugotuje
Kolacja:
owoce glownie (arbuz etc) lub pieczywo razowe z serkiem zoltym i szynka. tutaj tez roznie ale zazwyczaj trzymam sie posilkow malych.
5 tygodni temu zlapalem zapalenie pecherza i nie bylem na silowni przez 3 tygodnie. Od 2 tygodni jestem regularnie na silowni ale waga nadal oscyluje w granicach 101.4-102.2
Mialem juz zastoje wczesniej ale nigdy nie trwaly tak dlugo. Przy tej diecie chudlem nawet jak przestawalem chodzic na silownie.
Z doswiadczenia wiem, ze czasami czlowiek przyzwyczaja sie do diety i nie widzi oczywistych pomylek jakie popelnia. Dlatego prosze o porade - co zmienic w diecie zeby spadek wagi ruszyl?
dzieki