nie jestem matematykiem. w liceum co rok z matmy o wlos komisu unikalem ( a w 3 ta sztuka mi sie nie udala ). a z przeliczaniem ze starych na nowe caly czas mam problemy ( jezeli chodzi o te wyzsze kwoty)
no dobra venom, mowisz ze o takich hantelkach o skoku co 3 kilo. wtedy ich wyjdzie w h.u.j duzo i trzeba miec duzo powierzchnie.
mnie osobiscie nie obchodzi, bo mam w domu silke. lawka, sztanga prosta, lamana, 2 krzesla, drazek, ciezary do 100 kg, hantelki ( niestety trzeba zmieniac samemu ciezary.
chodzilem wczesniej 2 lata
na silke prywatna ( najlepsza w moim miescie, 50 zl miesiac) i nie widze duzych roznic
jak chce sie cwiczyc to wszedzie sie da, takie jest moje zdanie.
porzednie wypowiedzi potraktujcie jako dobry humor. trzeba czsami porzartowac troche.
pozdr