TEST NO active - CHUDYJAREK

ja dziś mam rozp.... szamę,ale potem rozpiskę zapodam ;) mam nadzieje że z tym moim kolanem będzie ok

2 dzien treningowy

szama:
jajecznica

garść orzechów
kawa
tortilla z kurczakiem,sok pomarańczowy
białkowa odż,banan
gołąbki(nie typowo ale przecież to ryż i mięso w środku)

kasza z filetem z indyka,zamiast jakiegoś sosu z torebki,ketchup


trening:
dwugłowe,czworogłowe,łydki

trening zrobiony na mniejszych obciążeniach ale z większa liczba ćwiczeń,nie nastawiałem się tu na pompę ale przepływ krwi jak i napięcie jak najbardziej na plus.

może to dziwnie zabrzmi ale nie sadziłem że 12 cm opakowanie z 120-oma kaps.wpłynie na tyle motywująco na mnie.minęła godz. i nadal mam nogi spięte,nie pamiętam kiedy tak sie do treningu nóg przyłożyłem.

teraz dwa dni przerwy na regeneracje bo i tak się szykują najbardziej czasochłonne dni tygodnia w pracy.

mała korekta,za dnia było jeszcze omega3 ,trochę kaszy zostało z indykiem,ale za to poleciał jeszcze jogurt naturalny 330g z pestkami dyni

Wielki pozytyw za takie recenzje, od razu widać, że dobrze wybraliśmy testującego. Jedzenie to masakra aż zaczyna w brzuchu burczeć

kolejny trening za mną.dziś 4 cw na plecy,3 na biceps i 1 na przedramię.
Na pompie na plecach dziś się nie skupiałem bo czekałem na dwugłowy ramienia tu się nie zawiodłem,bardzo fajna pompa,po raz kolejny motywacja w ch** tak że po tych 8 cw miałem ochotę na jeszcze jedno ale trzymałem się założeń

szama:

tosty z serem ( żółty i mozzarella ,ogórkiem,pomidorem,cebulą )
chese menu ( posiłek w trasie )
ryż,kawałki ryby w sosie śmietankowo koperkowym i brokuły

makaron razowy z filetem w sobie słodko kwaśnym

jeszcze będzie kolacja ;)

Stary wszystko super, ale te dania to szok. Powinieneś spróbować sił w master chef no mega to wygląda, pewnie jeszcze lepiej smakuje.

nie na pisze żebym poległ,ale wychodząc na trening ( po wczorajszym treningu i porannym sexie )czułem spadek siły i tak też było.obciążenia ciut mniejsze ale na pompę nie mogłem narzekać,w przyszłym tyg święta wiec treningi w pon,sr,pt

uf...udało się oddech złapać,mam ochotę zjeść pizze albo pół słoika masła orzechowego.dzis poszło 3 cw na klatke ( brak czwartego spowodowany słabszym dniem ) triceps ( jedno cw nie planowane ale że już po klatce była pompa to wykorzystałem to ) i 3 cw na brzuch w 3 seriach ( górne,dolne,skośne)

Kolejny dzień treningowy za mną.dziś połączyłem pon i wt trening ( triceps przerzucony na pt stąd też ost jedno ćw dodane w sob. ) bo w sobote zamknieta siłownia wieć cwicze w tym tyg pon,sr,pt
poszło 4 cw na nogi i 4 na barki.w dalszym ciągu utrzymuje się fajny komfort treningowy za co duzy plus,bo nogi z barkami nie naleza do latwego treningu jak ktos sie oczywiście do niego przyklada

micha:
dziś wyjątkowo frutina z mlekiem i garść orzechów
w pracy kanapki(razowe ze slonecznikiem) z kurczakiem,ogorkiem,majonezem,pomidorem i cebula


ryż z nogą z kurczaka z ogórkami i sałatą

makaron razowy z filetem z kurczaka i ketchupem

plus kolacja,jeszcze nie wiem co
a tu bonus,znalezione stare zdjecie z siłki,co prawda nie obejmuje całej ale zawsze to jakieś rozeznanie

Jak zwykle jedzonko jak w kuchennych rewolucjach czyli narazie wszystko pozytywnie