DREAM 18 + Glory 4 - Wyniki

Masz na myśli różne bitki, a ja mam na myśli realną walkę 2 wykwalifikowanych ludzi, w której bez wytrzymałości dupa być może, ale i szybkie ko możliwe, jednak na ogół realna walka tam gdzie umiejętności i serce idą w parze, a jeden z walczących nie ma przewagi w tym i tamtym kolosalnej, trwają długo, jak to zwykle i w ringu bywa. Coś się nie zgadza? I o takie mi idzie rzeczy, a jak np. atak Schilta na byle kogo z ulicy, to nie wątpię, że wówczas wystarczy siła i sama agresja, czego mnie akurat wyjaśniać nie trzeba...

W sumie chciałem już to zostawić, ale... Samo robienie rund już nas od realizmu oddala, jak tego nie kumasz, nie mam sensu kontynuować, jak rozumiesz - jakie wnioski teraz?

Chrumczaka, każdy wie o co Ci chodzi. Z tego mogę wywnioskować, że jesteś zwolennikiem starego Vale Tudo i walk typu Busta vs Erikson, gdzie taczają się 30min. Oczywiście, na ulicy takie starcia są niemożliwe (wjazd niebieskich, pomoc kolegów itp.), natomiast na ringu jak najbardziej i w sumie to fakt, że trzeba tam wykazać się wytrzymałością i wolą walki. Oglądałem ostatnio walkę Iluchina i Moraisa i byłem pod wrażeniem, ile można wykrzesać z siebie w obliczu zagrożenia ze strony przeciwnika. Natomiast do K-1 to nie pasuje. Tam jest sama stójka i odpada taczanie się, więc 2 x 2 dla dobrego fightera spokojnie wystarczy na pokazanie wyższości nad przeciwnikiem. Tak jak właśnie w ulicznych starciach, wychodzisz do walki, wymiana i dziękuje, tyle w temacie. To zapobiega kalkulowaniu, a takie kalkulowanie jak w rundach 3 x 3obniża efektowność pojedynków.
A spojrzałeś jak bił się Remy w tych dwóch rundach? W trzeciej chyba by umarł człowieczyna. Ja bym tego nie chciał widzieć.

Ano, mógł zejść w 3 :)
Jestem za realizmem a nie widowiskowością, tyle chciałem rzec. A nie bronię nikomu optować za widowiskowością, tyle tylko, że ciężko zostawić kwestię realizmu w walce pogmatwaną w sposób, jak się to działo po poście Gautana chyba.

nowkon2011

A jeśli chodzi o teksty typu "achmed" to będę nadal ich używał, chyba, że wolisz aby dosadnie mówił o nim brudas itp. Ale to nie wypada przecież, bo kultura na forum obowiązuje.

No więc ty tez Mistrzu posłuchaj,nie mam pojecia czemu piszesz o Harim per "Ahmed",to tak jakbys nazwał Szpilkę np."Rafał" albo "Michał" on ma na imię Badr,a co do nazywania go brudasem to tez nie wiem czemu go tak nazwałes,jakos niezauważyłem zeby on się niemył,albo chodził brudno ubrany,domyslam się jednak ze masz na mysli jego "pochodzenie",które nie ma nic Imo do rzeczy,bo wsród kazdej nacji zdarzają się po**by, jak i fajni normalni ludzie(wśród Polaków też),to juz śmierdzi rasizmem(zwłaszcza że byś tak mu w oczy raczej tego nie powiedział ) ,dlatego ci napisałem zebyś sobie cos takiego po prostu darował to jest SPORTOWE forum, Frank Mir też ma jakies tam Marokańskie "korzenie" to tez jest "brudas"?

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2013-01-04 21:50:34

To Ty napisałeś. Ja nikogo od brudasów nie wyzywałem. Po prostu wszystkich muzułmanów mających korzenie azjatyckie lub afrykańskie nazywam Achmedami - od oglądania Achmeda martwego terrorysty mi się to wzięło :) Takie luźne określenie. Koleżcy też to podłapali, więc tak zostało. Rasistą nie jestem, ale jakoś tak się składa, że to on się zachowuje jak swołocz.

nowkon2011

To Ty napisałeś. Ja nikogo od brudasów nie wyzywałem. Po prostu wszystkich muzułmanów mających korzenie azjatyckie lub afrykańskie nazywam Achmedami - od oglądania Achmeda martwego terrorysty mi się to wzięło :) Takie luźne określenie. Koleżcy też to podłapali, więc tak zostało. Rasistą nie jestem, ale jakoś tak się składa, że to on się zachowuje jak swołocz.

no to Przepraszam, w takim razie

Luzik mistrzu. Akurat dzisiaj kolega rozkminiał jego ciosy na schaby. To jest fenomenalen, że z takiej odległości może bić tak, że aż przeciwnika podnosi. Ale i tak uważam za większy talent Sakiego. To co robił jedną ręką z Overeemem było mistrzostwem świata. No, ale warunki fizyczne nie te :/