archibald 68
Do tego sztywno trzymaj 4 podstawowe zasady żywieniowe.
Zerknąłem na Twoje 4 podstawowe zasady i przeliczyłem bilans wg Twoich proporcji z zasady 1. na swoją wagę. Wyszło przy aktualnej masie ciała B/T/W 140/70/285, czyli 2190kcal.
Nie udało mi się zachować do końca proporcji (te tłuszcze ), ale w porównaniu do weekendu myślę, że to i tak dobry trop:
Poniedziałek 05.11.2012
2212kcal, 102g (18%) białko, 99g (40%) tłuszcze, 229g (41%)węglowodany
Po wyczerpujących treningach 1-2 XI jeszcze nie zregenerowały się niektóre partie mięśni - szczególnie prostowniki grzbietu i brzuch - stąd wniosek, że dobra była zmiana dotycząca asekuracji przy podciąganiu. Wreszcie te mięśnie zaczęły porządniej pracować.
Jednak mimo zmęczenia czas treningu 5x5 po weekendzie krótszy, ale pewnie także przez porę dnia - zacząłem trening dopiero 21:20...
5x5
1. Przysiad ze sztangą z przodu 40/50/55/57,5/60kg
2. Podciąganie na gryfie nachwytem (60cm) z podparciem 5/5/6/5/5
3. Rumuński martwy ciąg 40/45/50/55/60kg
4. Wyciskanie sztangi na ławce 30o 40/45/50/55/60kg
5. Wiosłowanie wyciąg dolny 40/50/60/70/80kg (powolne ruchy z przytrzymaniem)
6. Arnoldki 12,5/14,5/17,5/20/20kg (powolne ruchy z przytrzymaniem)
Trening 60 minut.
"Każdy bowiem silny człowiek niezawodnie osiąga to, czego każe mu szukać jego prawdziwy popęd." Hermann Hesse "Wilk stepowy"