Witam
Wydaje mi sie ze nie uwaznie przeczytaliscie moj post ( zwlaszcza zakonczenie) chodz moze ja zbytnio tego nie podkreslilam.
Otoz dopasowywanie poszczegolnych teorii o zaburzeniach odzywiania sie do wlasnych pogladow jest niepelnym pogladem.To tak jakby powiedziec ze przyczyna prochnicy jest tylko jedzenie slodyczy.tzn.jest to prawdziwe ale niepelne.
Generalnie chodzilo mi o to ze problem jest bardzo zlozony ,takze psychologowie w terapii nie korzystaja tylko z 1 teorii.i tak podejscie genetyczne mozna dopasowac do niewielkiej ilosci pacjentek .Podejscie o teorii ROZWOJU I UCZENIA SIE oraz teoria SPOLECZNA moga odpowiedziec na pytanie dlaczego zaburzenia odzywiania sie obserwuje sie u kobiet , jak rowniez dlaczego poczatek choroby wystepuje przewaznie u starszych nastolatek i kobiet w wieku dwudziestu kilku lat, ale NIE tlumacza , dlaczego u niektorych dochodzi do rozwoju choroby lub czemu zaburzenia te utrzymuja sie przez wiele lat tylko u niewielu pacjentek.
BYc moze teroia psychologiczna lub fizjologiczna moga to wyjasnic
Jak widac jest to kwestia w miare otwarta, co jednak nie wyklucza skutecznej terapi takich pacjentek.
hmm
Jogger czy uwazasz ze wtórny brak miesiaczki oznacza ze kobieta przestaje byc kobieta??? troche to szowinistyczne
Ciekawi mnie czy kiedykolwiek interesowales sie antropologia bo twoja teroia niewatpliwie pasuje do tej dziedziny.Jednak ja nie potrafie sie zgodzic z tym podejsciem,antropologowie maja tez odmienne od wszystkich poglady dot.np homoseksuualizmu.Sadze ze takie podejscie naznaczone jest zbytnio pietnem biologii .Specjalisci z tej dziediny nawet nie chca slyszec o psychologii chodz nie tylko , bo za nic maja zdobycze z zakresu metodologii nauk spolecznych.
pozdrawiam
WALCZE..