Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
z wiadomosci wirtualnej polski:
Były policjant zabił w obronie koniecznej
PAP 16:45
Jan Dziarmaga, ojciec 23-letniego Jacka Dziarmagi zabitego przez oskarżonego (fot. PAP / Tomasz Siemion)
Sąd Okręgowy w Słupsku uniewinnił w piątek emerytowanego policjanta, pracownika agencji ochrony z Miastka Bogdana M., oskarżonego o zastrzelenie Jacka D. Sąd uznał, że mężczyzna działał w ramach obrony koniecznej.
"Sąd nie miał wątpliwości, że Bogdan M. odpierał bezprawny i bezpośredni zamach na jego życie. Każdy obywatel, jeżeli państwo nie jest w stanie zapewnić mu ochrony, ma prawo bronić się wszelkimi dostępnymi mu środkami." - uzasadnił wyrok sędzia Dariusz Ziniewicz.
Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie 2001 roku w Miastku (woj. pomorskie). Do wracającego z działki Bogdana M. i jego syna podbiegł podpity mężczyzna, który usiłował sprowokować byłego policjanta do kłótni.
W ślad za mężczyzną z pobliskiego lokalu wybiegło jego dwóch kolegów. Rozpoczęła się bójka. Bogdan M. ostrzegł napastników, że ma broń i użyje jej w razie potrzeby. Nie zrobiło to na napastnikach żadnego wrażenia, więc Bogdan M. oddał strzały nabojem gazowym i dwoma plastikowymi. Bezskutecznie.
Oskarżony wyjaśniał, że mężczyźni przewrócili go i próbowali wyrwać broń. Bogdan M. jeszcze raz ostrzegł napastników, że tym razem będzie strzelał amunicją ostrą, ale nadal bez rezultatu. Wówczas mężczyzna oddał strzał. Pocisk trafił w klatkę piersiową Jacka D. Sekcja zwłok wykazała, że pocisk przeszył płuca i naruszył serce.
"Oskarżony myślał, że oddając strzały z amunicji, która nie zagrażała bezpośrednio życiu, zdoła odeprzeć atak. Stało się jednak odwrotnie. Oskarżony również przewidywał i godził się, że jeśli wystrzeli z amunicji ostrej, może pozbawić życia człowieka. Sąd przyjął kwalifikację czynu jako zabójstwo bronią palną, uznał jednak, że Bogdan M. działał w obronie koniecznej" - dodał sędzia Ziniewicz.
Rodzice zmarłego zapowiedzieli apelację. (aga)
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
40
Napisanych postów
997
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
5493
po orzeczeniu sądu apelacyjnego pogadamy,ale tak jak wspomniałem wcześniej wydaje mi się,że dana sprawa zostanie cofnięta do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Poczekamy,zobaczymy...
" certum est,quia impossible est"
" certum est,quia impossible est"
doradca w dziale Combat/Samoobrona,
SFD FIGHT CLUB
Szacuny
2
Napisanych postów
328
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4147
rzeczywiście widać że był rozsądnym człowiekiem ale pijani goscie byli pewno tak zaslepieni bójką że pistolet nie robił na nich wrażeniach aż ktoś dostał.
Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
rzoov.hm..no wiesz...hm...khem..no a jakby musiał uzyc broni od razu wobec napastnika np.z bronią.najpierw musiałby jednak wystrzelac trzy pierwsze mało szkodliwe naboje...ja wolałbym jednak aby strzały ostrzegawcze poszły w górę amunicja ostrą.lepiej byc przygotowanym na 99procent niż na 70.
ale widać po tym wyroku, że to w jaki sposób sie bronimy jest ważne a nie to czym sie bronimy.on miał broń palną a oni nic nie mieli a jednak nie przekroczył granicy...;)))
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A ta bron to mial prywatna, czy obiektowa moze? Z reszta niewazne.
Nie do konca sie zgadzam Beretta. Takie trzy naboje niepenetracyjne uwazam za dobre rozwiazanie w przypadku posiadania broni do wlasnej samoobrony, w przypadku gdy ktos nie czuje sie ewidentnie zagrozony (w koncu to byl juz 'dziadek'). Mysle ze byla to okolicznosc lagodzaca. Jesli ktos pracuje bronia, jesli musi liczyc sie z zamachem na zycie z uzyciem broni palnej to co innego, moze nie byc faktycznie czasu.
Szacuny
2
Napisanych postów
328
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4147
w sumie to dobrze mieć takie 3 naboje kiedys naukowcy stwierzdzili że większość przypadkowych ofiar zamachowców jeszcze przed dostaniem kulą umiera na zawał serca
Au combat, tu agis sans passion et sans haine. Tu respectes les ennemis
vaincus, tu n'abandonnes jamais, ni tes morts, ni tes blessés, ni tes armes.
Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
nie wiem ile on tam miał lat ale emerytowany gliniarz może miec np.35 lat ;)))
co do broni ja mam problem czy nosic przeładowaną czy nie (szybkośc i mozliwośc użycia) bo nieraz może chodzić o sekundy więc noszenia ostrej broni wyłądowanej amunicją gazową czy nawet plastikiem nie rozumiem.
chodziło mu pewnie o wystraszenie napastników ale uważam że ten sam efekt mozna odnieśc przy strzałach w powitrze lub w ziemie (ograniczone warunki)..wrażenie i huk nie pozostawiają wątpliwości z jaką bronią mamy do czynienia.
poza tym: naboje gazowe mają mniejszy ładunek prochowy tak samo jak i plastikowe : co sie więc stanie jesli nie przeładują broni dalej ????
testowałem to na swojej beretcie i powiem , że żaden plastik jej nie przeładowuje a gazowe tylko niektóre (cięzki zamek,mocna spręzyna ioporopowrotna)...tak więc łądowanie do "ostrej" broni dzinej amunicji odstraszającej uważam ze nieprofesjonalne zachowanie;)))
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Heh kiedys ktos tu opisywal przypadek jak ktos wystrzelil ostrzegawczo w powietrze a goscie pomysleli ze to hukowa... final historii byl nieciekawy dla tego z bronia.
Szacuny
6
Napisanych postów
212
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1277
bo po dwóch strzałąch w powietrze broń kierujemy w strone napastnika...a w przypadku braku czasu strzały w powietrze oddajemy po strzałach w oczywiście nogi agresora..;))))
nie wiem ale nieraz tak jest że człowiek sie wystraszy strzały do drugiego..po prostu nie jest na to psychicznie gotowy...ja już sie zdecydowałem, że strzelam...oczywiście tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia i to nie żeby zabić...chyba że ma broń palną.
""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""
Szacuny
2
Napisanych postów
328
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4147
mi sie wydaje że polskie prawo nie jest zbyt obiektywne jesli chodzi o granice obrony koniencznej. widze że dystkusja potoczyła się w kierunku obrony koniecznej a to jest ciekawe zegadnienie i każdy morze miec inne zdanie. mi sie wydaje ze do uzbrojonego w broń palną powinno sie strzelać (morze niekoniecznie by zabić ale jak to pistolet to w rękę zeby opuscił pistolet - gorzej jak nie pusći) to wtedy morzemy zarobić kulką dlatego mi sie wydaje że jak kto się zachowa w takiej sytuacji zalerzy od inwidualnej psychniki zarówno napastnika jak i ofiary
Au combat, tu agis sans passion et sans haine. Tu respectes les ennemis
vaincus, tu n'abandonnes jamais, ni tes morts, ni tes blessés, ni tes armes.