dawno mnie tu niebyło...fajny kot ,szkoda,że ma takie długie imie Figaro-Figaro-Figaro,jak bym miał go zawołać to by mi chyba żyłka we dupie pękła,a co dopiero jakby za pierwszym razem nieposłuchał...Figaro-Figaro-Figaro,Figaro-Figaro-Figaro,Figaro-Figaro-Figaro,Figaro-Figaro-Figaro
Ale co tam Figaro-Figaro-Figaro,ważniejsza jest Kirigiri,wkońcu to Jej post,ładne zdjęcia,soga już dawałem,bo Cię zawsze podziwiam i wogóle nudzi mi się,więc sobie oglądam i wogóle.
papa