Kettlebel czy hantle?

No wlasnie. Wiadomo , ze roznia sie ksztaltem.. Ale jesli chodzi o sam trening, to jak sprawa wyglada? Co jest lepsze?

Panteon - ok, jak też nie mam zamiaru się wykłócać i stawiać na swoim za wszelką cenę

Autorze, tak jak kolega wyżej napisał - kettle + bodyweight, no i miska A poza tym wszelka aktywność ruchowa, czyli po prostu uprawiaj sport.

to co sprawi Ci więcej frajdy.
Ewentualnie zawsze możesz połączyć jedno i drugie

Generalnie, kettle tym różnią się od hantli, że dzięki swojemu kształtowi mają przesunięty środek ciężkości. A co za tym idzie, ćwiczenia wymagają więcej koordynacji i balansu, czyli angażują więcej mięśni do pracy. Nie próbuj robić hantlami to co kettlami, bo zabierasz gdzieś 40% korzyści z tych ćwiczeń, a niektóre staną się parodią Ja bym w domu polecał bardziej kettla, raz że tańsze, dwa że więcej korzyści z nich płynie. A łączenia tych przyrządów w treningach nie widzę sensu.

nie widzisz sensu ponieważ?

Nie widzę sensu z tego względu, że te ćwiczenia nijak się uzupełniają Bo po co mamy robić wyciskanie hantlami skoro możemy zrobić to kettlem? Chyba że izolacje, ale to też można zrobić odważnikiem. O plecy to się nie ma co martwić, klatę tak samo itd.

to czy sie uzupełniają zapewne zalezy jak kto trenuje ale poza tym to zawsze mogą być świetnym dodatkiem do standardowego treningu
W każdym razie jak już ktos go ma,to na pewno starałbym się robić z niego użytek.

No to o czym innym mówiliśmy Ja myślałem o prawdziwym treningu z odważnikami, który wbrew pozorom mocno różni się od tego z sztangami, więc tu nie widzę za bardzo wartości hantli Co innego włączaniu kettli do treningów z normalnym sprzętem, co jak najbardziej warto robić.

no,tośmy się dogadali

Mimo mojej miłości do kettli - polecam sztangielki.
Hantle - masz na myśli takie nieregulowane, czy regulowane sztangielki??

Regulowanymi sztangielkami możesz przećwiczyć całe ciało. Możesz dokupić obciążenie.

Jak kupisz kettla, to będzie jedna waga. Niezmienna. Chyba, że chcesz kupić kilka sztuk. Moim zdaniem kettle są duuuużo droższe od sztangielek.

Co z tego że można wyciskać hantla i kettla. W regulowanej sztangielce można robić progres obciążenia. W kettlu trzeba kombinować (krótsze przerwy, wyciskanie na jednej nodze, bottom up press, itd).

Chcesz podpakować? Bierz sztangielki!
Chcesz dobrze się bawić - kettlebell!!
Ja potrafię się zajechać 12kg kettlem :)
Jednak taką wagą - bicka, pleców, klaty nie dopakujesz..

Nie wiem dlaczego Cokta napisał:
O plecy to się nie ma co martwić, klatę tak samo itd.

Fajnie jakbyś to Cokta wyjaśnił.
Powiedzmy, że mam jednego kettla - lekkiego, albo średniego, albo ciężkiego - jak mam nim przećwiczyć całe ciało?
Nazbierałem spory zestaw kettli (5 sztuk) a klaty nimi jakoś nie mogę zrobić..

Inna sprawa - trening pod girevoy sport..

Oj, z klatą się zagalopowałem, MÓJ DUŻY BŁĄD! Klata jest najbardziej zaniedbana jeżeli chodzi o odważniki. Tu trzeba dodatkowych ćwiczeń, jak chociażby dipsy i pompki na trzech krzesłach. Ale to wszystko jest do zrobienia w domowych warunkach, a o tym właśnie mówimy. Bez ławeczki i innych bajerów.

Hantle i całe ciało? Niby tak, ale takich ćwiczeń jak przysiad i MC porządnie za bardzo nie zrobimy. Przysiad z hantlami przy sporym obciążeniu zamieni się w MC z hantlami, już nie wspominam o mordędze dla barków. Poza tym, dużo ćwiczeń wypada. Proste pytanie - dlaczego to gryf prosty 180cm jest podstawowym sprzętem? Chociażby dlatego że tu więcej nałożymy, ale powodów jest więcej, o których nie trzeba się rozpisywać, bo to poda każdy, kto trochę targał żelastwo.

A kto tu mówi o pakowaniu? Może autor chce po prostu być zdrowym i silnym facetem, dobrze wyglądającym. A to kettle dadzą, więcej o tym niżej. Zresztą, czynnikiem głównym pozwalającym "przypakować" jest dieta, a nie trening. Periodyzacja treningu, bo to jest ważne. Jak ktoś chce być koksem to przecież oczywiste że nie weźmie się za kettle, bo od tego ogromny się nie zrobi. Z drugiej strony, to nie znamy właśnie celu treningowego autora, ale jak domniemam, poprawienie sylwetki treningami w domowych warunkach.

A hantle to mają nie ograniczoną ilość miejsca na obciążenie? A robienie większymi talerzami niż 10kg jest na prawdę okropne, uwierz. Odważnik jest wciąż tego samego kształtu, bo może być tylko większy lub mniejszy, ale nadal wygodny.


Kwestia pleców - odważniki działają najbardziej na tę partię mięśni. Nie dopakujesz? Był tu nie dawno jeden użytkownik, który trenował kettlem, i pisał o wyraźniej poprawie pleców. Więc albo Twój trening był lipny, albo micha. Raczej to drugie. Ale jak ktoś myśli, że jego najszerszy od odważników będzie wyglądał jak ten Dorian'a, to powodzenia.

Ja pisałem o jednym kettlu cały czas, czy o kettlach? Można na początek kupić 16kg, a jeżeli będzie mało, to przejść na 24kg, odsprzedając 16kg, co wróci nam trochę grosza. Koszty? Przy hantlach koszty bedą jeszcze większe, bo tylko dokupujesz.

I jeszcze coś: czas! Trening z hantlami jak pełnoprawny trening siłowy zabierze nam odpowiednią ilość czasu, ale zdecydowanie mniej czasu zabierze nam trening z odważnikami. A chyba właśnie o czas tu chodzi, bo gdyby było wystarczająco dużo, to chodziło by się na siłkę. Dla zabieganych lepsze wyjście.


Nie używać kettli, jako sprzętu do treningów kulturystycznych ! A Ty je kolego, niestety w takim świetle postawiłeś.

Cokta

Kwestia pleców - odważniki działają najbardziej na tę partię mięśni. Nie dopakujesz? Był tu nie dawno jeden użytkownik, który trenował kettlem, i pisał o wyraźniej poprawie pleców.

zdaje się,że to uirapuru