Rodzi się moc! Czuję jak rodzi się wola istnienia pod pojęciem człowiek!
...
Napisał(a)
Zatem to wszystko jest trochę niespójne i... smutne... Bo dlaczego AZS w takim razie podpisuje umowę z ubezpieczycielem na takich warunkach? Jak Saida napisała już prostym i logicznym wydaje się fakt, że skoro członkowie AZSu to sportowcy czynnie ćwiczący w sekcji/ biorący udział w zawodach więc ubezpieczenie zapewniane poprzez zawarcie umowy/ wykupienie członkostwa w AZSie powinno to uwzględniać...A wychodzi na to, że karta AZSu nie ubezpiecza mnie w sposób jaki bym od niej oczekiwał..czyli od konsekwencji uprawiania SPORTU...Dlaczego zatem tak jest? Rozumiem, zawody bjj nie są związane z sekcjami sportowymi na uczelni..ale co np z przyuczelnianymi sekcjami judo, zapasów...innych sportów...Gdzie tu sens???
...
Napisał(a)
Trzeba dokładnie czytać warunki ubezpieczenia przed podpisaniem umowy. Ja wykupuję to AZSowskie ubezpieczenie tylko dlatego, że muszę, ze strony uczelni jestem bardzo fajnie ubezpieczona i uwzględniają mi bez problemu wypłatę odszkodowania po urazach w trakcie treningów/zawodów. Teraz chyba będę się starać o wypłatę właśnie ze strony AZSu i jak już dostanę decyzję, to napiszę co i jak. Będziemy wiedzieć z praktyki, jak to tam z ich strony wygląda
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Poprzedni temat
Ząb
Polecane artykuły